Solidarnie przed Matexem

(17.03.2011) Ponad trzystu związkowców z wielkopolskiej „Solidarności” manifestowało przed fabryką mebli Matex w Starczanowie. Domagali się przywrócenia do pracy dziewięciu osób zwolnionych za działalność związkową.

Przypomnijmy: 8 lutego prezes i jednocześnie właściciel firmy Waldemar Maka wyrzucił z pracy dwie osoby, potem kolejne trzy. 12 lutego zdeterminowani pracownicy postanowili powołać Tymczasową Komisję Zakładową. Już następnego dnia - w niedzielę 13 lutego - wysłannicy prezesa rozjechali się do domów osób tworzących TKZ i wręczyli wypowiedzenia. Antydatowane na... 11 lutego. Nie przeszkadzało im to, że u jednego z nich trwała właśnie uroczystość z okazji chrztu dziecka. W sumie za utworzenie „S” pracę straciło  dziewięciu pracowników.

Wśród uczestników manifestacji w Starczanowie byli związkowcy m.in: z Poznania, Leszna, Piły, Złotowa, Wrześni i Śremu i innych miast. Nie zważając na zimno i coraz mocniej padający deszcz solidarnie domagali się przywrócenia do pracy zwolnionych działaczy „S” oraz poszanowania prawa pracowników do zrzeszania się w związek zawodowy.

Na ręce przedstawiciela władz spółki przekazany został list skierowany do prezesa firmy (ten ponoć był na rozmowach handlowych w Niemczech) podpisany przez przewodniczącego wielkopolskiej „S” Jarosława Lange. - To co robi pan Maka przypomina XIX kapitalizm. Wydaję mu się, że skoro jest właścicielem firmy to jest również właścicielem ludzi - mówi Jarosław Lange i zapowiada że „S” zrobi wszystko, aby przekonać go, iż tkwi w błędzie udowodnić, że taki sposób traktowania pracowników jest bezprawny.

Zwolnieni pracownicy Matexu już odwołali się do Sądu Pracy. Zarząd Regionu złożył w Okręgowej Inspekcji Pracy wniosek o przeprowadzenie szczegółowej kontroli dokumentów firmy dotyczących czasu pracy, wynagrodzeń, warunków bhp oraz w Prokuraturze Rejonowej we Wrześni zawiadomienie o łamaniu prawa przez W. Makę. Przewodniczący KK Piotr Duda wystąpił do Głównego Inspektora Pracy i Prokuratora Generalnego z wnioskiem o objęcie specjalnym nadzorem postępowań prowadzonych w sprawie Matexu. 

O tym, jak są traktowani  pracownicy tej spółki zostanie poinformowana niemiecka centrala związkowa DGB oraz wszyscy niemieccy kontrahenci firmy, którzy są odbiorcami przeważającej części jej produkcji. O zwrócenie uwagi na to, co dzieje się w Matexie zostaną poproszeni również samorządowcy oraz parlamentarzyści.

Zobacz film z protestu przed fabryką Matex

Barbara Napieralska, ZR Wielkopolska