MOPS zwolnił szefową "Solidarności"

(01.03.2011) Katarzyna Wojtkowska przewodnicząca "Solidarności" w legnickim MOPS została dyscyplinarnie zwolniona z pracy.

Wojtkowska, która jest pracownikiem socjalnym, od 17 listopada przebywa na zwolnieniu lekarskim. Tego właśnie dnia, zdaniem dyrekcji miała opuścić stanowisko pracy bez zgody przełożonego.

- Poszłam do lekarza, co odnotowałam w książce wyjść. Bezpośredniej przełożonej nie było akurat na terenie placówki. Mam na ten dzień lekarskie zwolnienie – tłumaczy Katarzyna Wojtkowska, która na czele związku w legnickiej pomocy społecznej stoi od czterech lat.

- To bardzo naciągany zarzut, na pewno nie kwalifikujący się do zwolnienia dyscyplinarnego. Nazwałbym go nawet bzdurnym – ocenia Jerzy Morawski, wiceprzewodniczący Zarządu  Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ "Solidarność".
Dyrektor Konopski zarzuca Wojtkowskiej, że będąc na zwolnieniu lekarskim odwiedziła budynek MOPS przy ul. Chojnowskiej i rozdawała w nim swoje ulotki wyborcze.

- Moje zwolnienie lekarskie nie wyklucza poruszania się po mieście. Odwiedziłam koleżanki z pracy, które mnie poprosiły o ulotki. Tylko im je zaniosłam. Żadnej agitacji nie prowadziłam.

- Przewodnicząca Wojtkowska jest niewygodną osobą dla dyrekcji i władz miasta. Przypomnę, że to z jej inicjatywy pracownicy MOPS otrzymali 300 złotych podwyżki. Naraziła się też zorganizowaniem głośnego protestu „ciuchowego”, gdy dyrekcja nie chciała pracownikom socjalnym refundować kosztów prania odzieży. Czarę goryczy przelał jej start w wyborach do rady miejskiej z konkurencyjnej wobec prezydenta listy – mówi Morawski.

Związkowcy z MOPS-u zgody na zwolnienie swojej szefowej nie wyrazili, mimo tego Konopski wręczył Wojtkowskiej „dyscyplinarkę”.

- Zwolnienie Wojtkowskiej to ewidentne złamanie prawa, a dokładnie ustawy o związkach zawodowych. Sprawa została skierowana  na drogę sądową – kończy Jerzy Morawski.

Region Zagłębie Miedziowe NSZZ "Solidarność"