Menu

Brutalny atak na „Solidarność”

(25.02.2011) To co w ostatnim czasie stało się w zakładzie Matex w Starczanowie niedaleko Nekli powtarza się w kraju coraz częściej. Za próbę założenia organizacji zakładowej „Solidarność” pracownicy lądują za bramą zakładu. Los taki spotkał inicjatorów utworzenia Związku w tej spółce. 

Wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Najpierw 8 lutego prezes i jednocześnie właściciel firmy Waldemar Maka wyrzucił z pracy dwie osoby, potem kolejne trzy. Jednak pracownicy byli zdeterminowani. W sobotę 12 lutego kilkudziesięciu kierowców postanowiło powołać Tymczasową Komisję Zakładową. Od tej chwili wydarzenia potoczyły tak, jak w - zdawałoby się - bezpowrotnie minionej epoce. W niedzielę 13 lutego wysłannicy prezesa   zsynchronizowali zegarki, aby o tej samej godzinie zero wkroczyć do mieszkań trzech osób tworzących TKZ i wręczyć im wypowiedzenia datowane na... 11 lutego. Nie przeszkadzało im to, że u jednego z nich trwała właśnie uroczystość z okazji chrztu dziecka. W sumie za utworzenie „S” pracę straciło  dziewięciu pracowników.

- Tak drastycznego ataku na ludzi chcących założyć związek zawodowy już dawno nie było. Zrobimy wszystko, aby zostali oni przywróceni do pracy, a pracodawca został ukarany za swoje skandaliczne zachowanie -  mówił wzburzony Jarosław Lange, przewodniczący Regionu Wielkopolska. Podczas specjalnie zwołanej w siedzibie ZR konferencji prasowej za plecami przewodniczącego stały makiety dziewięciu osób wyrzuconych z Matexu. Nie brali oni bezpośredniego udziału w konferencji w obawie, że ujawnienie twarzy narazi ich na dalsze szykany.  - Ci ludzie są naprawdę wystraszeni. Informacja o powodach zwolnienia dotarła już do innych firm i boją się, że nie znajdą innej pracy - wyjaśniał Lange.

Przewodniczący wielkopolskiej „S” zabiegał o spotkanie z W. Maką, sądząc że uda się rozwiązać problem w drodze porozumienia. Bezskutecznie.  Prezes Matexu nie wyraził żadnego zainteresowania tą propozycją. - To co robi Pan Maka przypomina dzięwiętnastowieczny kapitalizm. Wydaję mu się, że skoro jest właścicielem firmy to jest również właścicielem ludzi - mówi Lange. Przewodniczący wielkopolskiej "S" zapowiedział, że związek zrobi wszystko, aby przekonać pracodawcę, że taki sposób traktowania pracowników jest bezprawny. Zwolnieni pracownicy złożyli już pozwy w sądzie pracy.

Matex produkuje meble głownie na rynek niemiecki, zatrudnia ok. 800 osób. Z analizy danych wynika, że jest w dobrej kondycji finansowej. Jednak zwolnieni kierowcy twierdzą, że im zyski są większe tym pracownikom dzieje się gorzej. - Normą w zakładzie są umowy na czas określony - nawet na 10 lat. Pozwala to zwolnić pracownika bez podania przyczyny. Sami płacimy mandaty otrzymywane z winy firmy, np. za jazdę z niezabezpieczonym ładunkiem, czy wożenie paliwa w dodatkowych zbiornikach, co w Niemczech jest traktowane jak przemyt - wyjaśniają powody, dla których zdecydowali się założyć „Solidarność”. Sporo zastrzeżeń mają również do wysokości wynagrodzeń. Pracodawca płaci tylko za czas jazdy z ładunkiem, natomiast pensja jest uzależniona od liczby przejechanych kilometrów. A przecież kierowcy zajmują się także załadunkiem i rozładunkiem towarów oraz innymi pracami związanymi z transportem mebli.

Szef wielkopolskiej "S" zapowiedział, że związek nagłośni sprawę nie tylko w kraju. Podczas konferencji prasowej podpisał wniosek do inspekcji pracy o przeprowadzenie szczegółowej kontroli dokumentów firmy dotyczących czasu pracy, wynagrodzeń, warunków bhp. W najbliższych dniach zostanie złożone w prokuraturze zawiadomienie o łamaniu prawa przez W. Makę. O tym jak są traktowani  pracownicy Matexu zostanie poinformowana niemiecka centrala związkowa DGB oraz wszyscy niemieccy kontrahenci firmy, którzy są odbiorcami przeważającej części jej produkcji. O zwrócenie uwagi na to co dzieje się w Matexie zostaną poproszeni również samorządowcy oraz parlamentarzyści.
Jeżeli pracodawca nie podejmie rozmów, to 17 marca związkowcy z całego regionu będą manifestować przed siedzibą firmy w Starczanowie.

Barbara Napieralska, www.solidarnosc.org.pl/poznan


 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.