Mundurowi narażają dla nas życie

(22.02.2011)  Dziś rząd zajmie się projektem ustawy, która ma obniżyć zasiłek chorobowy wypłacany funkcjonariuszom służb mundurowym, czyli policjantom, strażakom, celnikom, pracownikom SG, CBA i ABW. Sekcja Krajowa Pożarnictwa NSZZ „Solidarność” rządowe propozycje ocenia negatywnie.
 
Nowa ustawa zakłada, że zwolnienia lekarskie związane z chorobą niespowodowaną służbą będą płatne w 80 proc., zamiast dotychczasowych 100 proc. To budzi sprzeciw strony społecznej. - Składamy przysięgę, że będziemy narażali życie i zdrowie, by bronic innych obywateli. Aby to zrobić, nieraz przekraczamy wszystkie możliwe przepisy. Dlatego określenie, czy choroba jest konsekwencją zadań wykonywanych podczas służby czy innymi okolicznościami, jest bardzo trudne, wręcz niemożliwe - komentuje Robert Osmycki, przewodniczący Sekcji Krajowej Pożarnictwa.

Propozycje zmian w prawie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji uzasadnia m. in. danymi obrazującymi skalę korzystania ze zwolnień przez „mundurowych”. Jednak zdaniem związkowców zestawienie zostało źle przygotowane. Podano ogólną liczbę zwolnień lekarskich, nie wyodrębniając zwolnień wydanych z powodu wypadków na służbie. Po zweryfikowaniu danych okazało się, że liczba zwolnień lekarskich w resorcie nie przekracza ani norm zusowskich, ani nie jest wyższa niż liczba zwolnień wśród pracowników cywilnych. 

Według proponowanych rozwiązań pracownicy będą mogli się odwoływać od decyzji podjętej w sprawie ich zwolnienia lekarskiego. Jednak tryb odwołania zakłada, że sprawa będzie się mogła ciągnąć miesiącami. Oznacza to zatrudnienie kolejnych ludzi tylko do obsługi zwolnień lekarskich. 
 
- Nie możemy się zgodzić na rozwiązania proponowane przez rząd. Ta ustawa jest moralnie niedopuszczalna i merytorycznie źle przygotowana - podsumowuje Robert Osmycki.
 

Dział Informacji KK