Prawa pracowników na papierze
- Napisał Super User
- Kategoria: Archiwalne
- Czytany 766 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Prawa pracowników na papierze
Dialog społeczny nie jest fanaberią pracowników, ale wynika z potrzeb gospodarki. Jeśli Unia Europejska bezwzględnie egzekwuje dyrektywy dotyczące swobody konkurencji, to równie konsekwentnie powinna wymagać od polskiego rządu wypełnienia europejskich standardów socjalnych – to wnioski z międzynarodowej konferencji zorganizowanej w 30. rocznicę Porozumień Sierpniowych.
– Systemy bezpieczeństwa socjalnego są w tej chwili zagrożone, ale muszą zostać uratowane. Szkoda, że mamy wspólną politykę monetarną, ale 27 polityk ekonomicznych – mówił Raf Chanterie, przewodniczący EZA, czyli Europejskiego Centrum ds. Pracowniczych, które promuje dialog społeczny i rozwój socjalny. Europejska Karta Praw Podstawowych zawiera najważniejsze prawa społeczne pracowników, które zaakcentowała Solidarność w 1980 roku w 21 postulatach. Kryzys finansowy dowodzi upadku liberalizmu anglosaskiego, który odrzucał jakąkolwiek regulację rynku.
Nie chcemy być gorsi
W międzynarodowej konferencji „Partnerstwo w polityce społecznej – teoria i doświadczenia praktyczne”, która odbyła się 30 sierpnia w Sopocie, wzięło udział ok. 100 przedstawicieli związków zawodowych z ponad 20 krajów, w tym Ukrainy, Litwy, Rumunii, USA i Francji. Józef Mozolewski, szef ZR Podlaskiego i jeden z organizatorów konferencji podkreślał, że dialog społeczny w UE umożliwia partnerom społecznym współdecydowanie w sprawach kluczowych dla swoich państw. W Polsce wciąż pozostawia wiele do życzenia.
– Poza Porozumieniami Sierpniowymi z ’80 roku i „okrągłego stołu” z ’89 roku, trudno znaleźć spektakularne przykłady partnerstwa społecznego. Dialog społeczny w UE jest szczególną formą prowadzenia debaty o interesach różnych grup, w której jego uczestnicy korzystają z równych praw, cieszą się równym statusem, a różnice zdań niwelowane są w drodze negocjacji. Partnerstwo nie może być fikcją. Musimy czerpać z doświadczeń innych krajów UE.
Prof. Ryszard Bugaj akcentował, że dialog społeczny jest potrzebny dla dobrego funkcjonowania gospodarki. Ekonomiści dominującego dotąd nurtu neoliberalnego chcą, by dobrobyt mierzyć poziomem PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W Stanach Zjednoczonych PKB jest wyższe o 25 proc. niż w najbardziej rozwiniętych krajach w Europie. Ale w USA pracuje się 300 godzin więcej w ciągu roku i są znaczące dysproporcje społeczne. Pytanie: gdzie jest większy dobrobyt?
Bugaj mówił też, że grupy zamożniejsze mają możliwości pozademokratycznego wpływu na procedury demokratyczne.
Wpływy elit biznesu traktowane są jako norma, zaś organizacji pracowników za nadużycie. Trzeba domagać się dialogu społecznego z podniesioną głową, bo jest on potrzebny dla dobrego funkcjonowania gospodarki.
Ekonomista sygnalizował, że hasło Solidarności w kontekście integracji europejskiej powinno brzmieć: „Nie chcemy być gorsi”.
Wymaga się od nas przestrzegania standardów wolnego rynku, ale nie wymaga implementacji standardów socjalnych Unii. Menedżer w Warszawie zarabia tyle, co w Paryżu. Ale tokarz w Warszawie zarabia trzy razy mniej niż tokarz w Paryżu – wskazywał. Kto ma dziś zapłacić za kryzys finansowy? Rząd chce, by fiskus włożył rękę do bardzo wielu, bardzo płytkich kieszeni. A fiskus powinien sięgnąć do mniejszej liczby bardzo głębokich kieszeni.
Dyskutowano o tym, jaka powinna być odpowiedź związków zawodowych na kryzys finansowy oraz o strategii Europa 2020. Jacek Rybicki, sekretarz Komisji Krajowej „S”, sygnalizował, że wpływ partnerów społecznych na politykę społeczną i gospodarczą nie jest przywilejem czy fanaberią związków zawodowych, ale warunkiem rozwoju gospodarczego.
Kryzys finansowy wywołał dramatyczne pytanie o solidaryzm społeczny i politykę spójności w UE. Zaczęto mówić o Europie kilku prędkości. Strategia Europa 2020 nie różni się w swoich celach od strategii lizbońskiej. Zakłada tworzenie wzrostu gospodarczego, dobrych miejsc pracy, politykę spójności. Stanowi szansę, jeśli będzie wdrażana w całości – podkreślał. Polska jest przypadkiem klinicznym. Rząd dziś proponuje podwyższanie wieku emerytalnego zamiast kompleksowej polityki prorodzinnej. To przykład, jak można wybrać sobie tylko jeden element strategii wygodny z powodów ideologicznych. Radź sobie sam - to filozofia polskich elit politycznych, całkowicie sprzeczna z ideą solidaryzmu.
Giacomina Cassina z Włoskiej Konfederacji Związków Zawodowych (CISL) zwracała uwagę na kwestie demograficzne.
Populacja europejska nie tylko się starzeje, ale także się zmniejsza. W 2050 roku Europejczycy mogą stanowić jedynie 5 proc. społeczności światowej. Po rewolucji ’80 roku był w Polsce szczyt demograficzny. A kto ma dzieci, ten ma nadzieję. Dziś w Europie występuje kryzys płodności związany zarówno z kryzysem moralnym, jak i materialnym – alarmowała. Strategia Europa 2020 nie może być pokrojona na kawałki po to, by rządy wybierały sobie z niej tylko odpowiednie fragmenty.
Krótkowzroczność rządów
Prof. Stephane Portet krytykował politykę społeczną w nowych krajach członkowskich Unii, która koncentruje się na pomocy społecznej. Przypomniał, że w Polsce rośnie liczba ubogich pracowników, którzy mimo zatrudnienia na pełnym etacie żyją poniżej progu ubóstwa, a zaledwie 25 proc. bezrobotnych otrzymuje zasiłki.
W polityce społecznej brakuje solidarności. W Polsce 45 proc. wynagrodzenia stanowią składki ubezpieczeniowe, ale kto postrzega je jako element pensji? I kto powinien uczestniczyć w ich rozdysponowywaniu? Dlaczego nie mają na to wpływu związki zawodowe? pytał. Niedawno odbyła się dyskusja dotycząca Otwartych Funduszy Emerytalnych, w której uczestniczyli przedstawiciel rządu i pracodawców. Dlaczego nie zaproszono związków zawodowych? To pokazuje fasadowość dialogu społecznego i formalny charakter integracji nowych krajów członkowskich.
Potwierdził to dr Tomasz Wójcik, który wskazywał, że prawa pracowników dobrze wyglądają wyłącznie na papierze.
Praktyka jest diametralnie inna. Za zorganizowanie związku ludzie tracą pracę i nie mogą dojść swoich podstawowych praw przed sądem. W Europie 55 proc. pracowników jest pozbawionych ochrony prawnej w działalności związkowej. Nie jestem zwolennikiem strategii Europa 2020, bo stawia się cele bez gwarantowania odpowiednich środków na ich realizację.
Georgios Dassis, przewodniczący Grupy Pracowników w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym (to gremium, z którym musi konsultować swoje decyzje Parlament Europejski i Komisja Europejska) podkreślał, że rynek finansowy nie jest bytem abstrakcyjnym.
Za nim są nieliczni ludzie, którzy zgromadzili tyle bogactw, że są w stanie zachwiać równowagą na całym rynku. Jedyną odpowiedzią na te praktyki musi być przyspieszenie integracji europejskiej, szczególnie w aspekcie polityki społecznej.
Z kolei Clemens Rode z Fundacji Eberta krytykował krótkowzroczność polityki rządów Polski i Węgier w ostatnich latach.
Jest wielkim nieporozumieniem wyznaczanie celów w odniesieniu do systemu emerytalnego i ubezpieczeń społecznych w perspektywie kilku lat. Rządy w Polsce i na Węgrzech cechuje krótkowzroczność, nastawienie na politykę do najbliższych wyborów. Brakuje polityki z perspektywą długodystansową – mówił. Wszystkie rządy w Europie ŚrodkowoWschodniej, niezależnie od tego czy są konserwatywne, czy socjaldemokratyczne, przyjęły neoliberalną orientację z niewidzialną ręką rynku, która wszystko rozwiąże. Kryzys finansowy pokazał, do czego prowadzi taki sposób myślenia. Jeśli w kraju jest stopa zatrudnienia rzędu 80 proc., to nie trzeba martwić się o wpływy do systemu ubezpieczeń społecznych. Tyle że w Europie stopa zatrudnienia wynosi 66 proc.
W grupie osób w wieku 55–64 lata jest jeszcze niższa. Wynosi zaledwie 46 proc. Ambitnym celem strategii Europa 2020 jest podniesienie stopy zatrudnienia w tej grupie do 75 proc.
Pracownicy jako masa upadłościowa
Uczestnicy konferencji, zorganizowanej w 30. rocznicę Porozumień Sierpniowych, podkreślali, że ich podpisanie stanowiło modelowy przykład prowadzenia dialogu społecznego.
Bez Jana Pawła II i Solidarności nie doszłoby do obalenia muru berlińskiego. Strajkujący w ’80 roku zaakcentowali prawo do tworzenia wolnych związków zawodowych, dostępu do niezależnych mediów i polityki wspierającej rodziny – mówił Raf Chanterie.
Jednak Ewa Tomaszewska przypomniała, że wiele z 21 postulatów nie zostało zrealizowanych.
Wracamy do stanu z PRL, kiedy prawo np. do zrzeszania się było tylko fasadą. W Polsce niemal 40 proc. dzieci dotkniętych jest ubóstwem, w całej Unii 19 proc. Zmniejszyła się liczba miejsc w żłobkach i przedszkolach w stosunku do roku ’80. Dialog społeczny jest pozorowany. A to przecież gospodarka ma być dla człowieka, a nie człowiek dla gospodarki.
Także abp Sławoj Leszek Głódź przypomniał, że przedmiotem polityki społecznej są bezpieczeństwo zatrudnienia i warunków pracy, a także zdrowie fizyczne i psychiczne pracowników.
Dziś jedni, tzn. politycy, banki i media, się urządzili, a inni są tylko masą upadłościową. Często historyczni przywódcy „S” znajdują się w tej pierwszej grupie – wskazywał. Nie może być tak, że jedni żyją kosztem drugich. Mamy prawo do wspólnych dóbr natury, ale także do pracy i edukacji. I te prawa nie są przywilejem, lecz wynikają ze społecznej sprawiedliwości.
Dr Jan Mosiński zwracał uwagę, że w dobie konsumpcjonizmu normą jest maksymalizacja zysków kosztem zatrudnionych.
Pracownik powinien za zarobione pieniądze żyć godnie, a nie w biedzie. Dlatego domagamy się powszechnego systemu ubezpieczeń od bezrobocia. Nie może być tak, by górnik otrzymywał propozycję pracy jako florysta, czyli ekspert od układania kwiatów.
Zwalczane związki na Ukrainie
Sytuacja społeczna i samych związków zawodowych w krajach Europy ŚrodkowoWschodniej jest dziś mocno zróżnicowana. W Rumunii, gdzie przetrwało wiele dużych przedsiębiorstw państwowych, do organizacji pracowników należy blisko 40 proc. zatrudnionych (w Polsce – 16 proc.). Dużo gorzej jest na Litwie, gdzie pozoruje się dialog społeczny, a związki zrzeszają tylko 8 proc. pracowników.
Partnerstwa społecznego nigdy tak naprawdę nie było. Dlatego liczba bezrobotnych wynosi już 300 tys., a płaca minimalna zaledwie 231 euro. Aż 30 proc. młodych nie ma pracy i trudni się kontrabandą papierosów z Białorusi. Jedna trzecia dzieci jest wychowywanych tylko przez matkę wyliczała Kristina Krupaviciene z litewskich związków.
Bez pomocy Solidarności, szczególnie w latach 90., nie byłoby mnie tutaj. Czy możemy już zapomnieć o pojęciu „wolne związki zawodowe”? Na Ukrainie sytuacja związków się pogarsza. Za przynależność do nich wyrzuca się z pracy i poddaje naciskom – mówił przedstawiciel ukraińskich związków.
Komentując tę wypowiedź, Giacomina Cassina stwierdziła:
Wolności i niezależności nie dostaje się raz na zawsze. To jest walka dzień po dniu.
W konferencji wziął też udział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, który zaznaczył, że Europejskim Komitet Ekonomiczno-Społeczny ma coraz większe kompetencje w zakresie konsultowania aktów prawnych z parlamentem i Komisją Europejską. Przedstawiciel „S” w EKES Marian Krzaklewski mówił, że podstawowymi formami dialogu społecznego na forum UE są konsultacje, tzw. zgrane działania i negocjacje. Z kolei były sekretarz generalny Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych Emilio Gabaglio podkreślał, że potrzebne jest zwiększenie roli organizacji pracowników w UE.
Uczestnicy konferencji byli zgodni, że rolą Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych jest, by we wszystkich krajach Unii dokonano pełnej implementacji strategii Europa 2020 i by znaleziono na ten cel odpowiednie fundusze.
Europa musi zainicjować skuteczne działania na rzecz likwidacji patologii społecznych i globalizacji solidarności – podsumował Jacek Rybicki.
Konferencję zorganizowałoBiuro Szkoleń i Programów Europejskich Komisji Krajowej „S” z udziałem EZA.
Krzysztof Świątek, Tygodnik Solidarność

Najnowsze od Super User
- Lokal do wynajęcia w budynku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
- Solidarność Pokoleń - festyn rodzinny z okazji 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Harmonogram obchodów 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Historia
- 2. Konstruktywny Dialog III – wzmocnienie potencjału instytucjonalnego NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”