Menu

Krajowy Zjazd Delegatów

(31.08.2010) Film wspominający Sierpień 1980 i prowadzący do współczesności związku, wyprodukowany przez Video Studio Gdańsk rozpoczął obrady XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów w Gdyni.

Zjazd_1.JPG
30 sierpnia, Gdynia, Krajowy Zjazd Delegatów. fot. W. Obremski

W obradach brało udział ok.1 500 osób- delegatów i zaproszonych gości. Modlitwę otwierającą poprowadził  abp Sławoj Leszek Głódź. Przewodniczący Zjazdu Stanisław Szwed zaprosił na scenę przewodniczących zjazdów z lat poprzednich: Bozenę Borys- Szopę, Tadeusza Syryjczyka, Jerzego Buzka, Janusza Orkisza i Janusza Śniadka.

Zjazd_2.JPG
30 sierpnia 2010, Krajowy Zjazd Delegatów. fot. W. Obremski

Zaproszeni goście kolejno zabierali głos: prezydent RP Bronisław Komorowski, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, ambasador USA w Polsce Lee Feinstein, premier Donald Tusk, prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, zastępca sekretarza generalnego MKZZ Jaap Wienen, były sekretarz generalny EKZZ Emilio Gabalio oraz Janusz Śniadek. Największe emocje wywołały wystąpienia Donalda Tuska oraz Jarosława Kaczyńskiego. Prezydent, przyjęty życzliwie przez delegatów przypominał, że głównym przesłaniem roku 1980  jest dobro wspólne, w imię którego warto i należy działać razem, a nie przeciw sobie. Jerzy Buzek wspomniał I zjazd Solidarności, który prowadził. Zwrócił uwagę, że choć wolna Polska nie spełniła wszystkich pokładanych w niej nadziei, to jednak wszystkie drogi i do postępu i na manowce stoją otworem. –Tak jak przed 30 laty powinniśmy marzyć i wykorzystać szanse dzięki partnerstwu i dialogowi- podsumował.

zjazd_3.JPG
30 sierpnia 2010, Krajowy Zjazd Delegatów. Fot. W. Obremski

Premier Donald Tusk został chłodno przyjęty przez związkowców. W swoim wystąpieniu wspomniał Sierpień 80. – Fenomen „Solidarności” polegał na tym, że nikt nie dziwił się swego odmiennego poglądu, na tym polegały godność i szacunek każdego do każdego - przypomniał Tusk. Szczególnie prowokacyjnie zabrzmiały słowa premiera, który mówił, o "tamtej", "prawdziwej" i kilkumilionowej Solidarności. Na koniec przypomniał słowa piosenki Jacka Kaczmarskiego – „Ale zbaw mnie od nienawiści, ocal mnie od pogardy Panie”.

Ambasador Lee Feinstein odczytał list od prezydenta Baracka Obamy, w którym prezydent USA zwracał uwagę, że odwaga małej grupy robotników pokazały, ze można przeciwstawić się reżimowi totalitarnemu. Prezes PiS został przyjęty owacjami na stojąco. W bardzo emocjonalnym wystąpieniu Jarosław Kaczyński wspomniał swego zmarłego brata Lecha Kaczyńskiego. - Pamiętajcie o nim, bo jego misja wskazuje na to, że idea Solidarności trwa, jest nieśmiertelna. Podkreślał, że Solidarność to wielkie zwycięstwo, ale wiele spraw o które walczyła nie zostało zrealizowanych.

Na scenę niespodziewanie wtargnęła Henryka Krzywonos- Strycharska, sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych, tramwajarka, która w sierpniu w 1980 roku zatrzymała komunikację w Gdańsku. Zarzuciła prezesowi PiS, że buntuje ludzi przeciwko sobie. - Kompletnie mnie pani nie zrozumiała- odpowiedział prezes.

Hasłem "Jest jedna Solidarność" Janusz Śniadek porwał salę. Wszyscy skandując, wstali z miejsc. Śniadek przypomniał zmarłych bohaterów "S": Annę Walentynowicz, ks. Henryka Jankowskiego, Macieja Płażyńskiego, Lecha Kaczyńskiego, Arkadiusza Rybickiego, Janusza Kurtykę. w swoim przemówieniu zwracał uwagę na pogarszające się warunki życia polskich rodzin. - Dlaczego jednak nie ma w nas tak wielkiej radości, satysfakcji i dumy, jakiej można by oczekiwać? Czy możemy  z ręką na sercu powiedzieć,  że zrobiliśmy co tylko możliwe,  aby Polska była dla wszystkich, a nie tylko dla tych, którym się powiodło? - pytał przewodniczący "S". Śniadek zwrócił uwagę na rosnące różnice społeczne oraz problemy niektórych branż. - Niesprawiedliwie dzielimy się owocami wzrostu panie prezydencie, martwe dźwigi nie staną się polską statuą wolności- powiedział- Panie premierze, miał pan racją, gospodarka to portfele zwykłych ludzi, proszę o tym pamiętać.

Przewodniczący "S" zwrócił uwagę na brak rzeczywistego dialogu. - Dyskutujemy  o ratowaniu finansów publicznych, a jednocześnie trwonimy inny bezcenny kapitał,  Kapitał społeczny. Bez odbudowania poczucia wspólnoty,  bez wzajemnego zaufania, bez zaufania obywateli do instytucji publicznych,  bez szacunku dla partnerów i dialogu  nie zbudujemy silniejszego i bezpiecznego państwa. Trzeba wzmacniać,  a nie niszczyć związki zawodowe - mówił przewodniczący "S". Janusz Śniadek odniósł się również do zarzutów o upolitycznienie Związku. - Takie oskarżenia padają zawsze,  gdy podnosimy trudne problemy. Każda władza  chce w ten sposób usprawiedliwić brak woli dialogu i porozumienia. Zapewniam, że oskarżeniami o mieszanie się do polityki  nie damy sobie zamknąć ust! - powiedział Śniadek.

Delegaci podjęli dwie uchwały. Pierwsza to uchwała: O godność, o solidarność, o Polskę. Delegaci złożyli hołd wszystkim bohaterom tamtych czasów. "W wolnej i niepodległej Polsce, dumni z naszych dokonań musimy działać na rzecz zmniejszenia przepaści, która dzieli biednych i bogatych, upominając się o prawo do godnej i twórczej pracy, która jest podstawą godnego życia i stanowi fundament realnej gospodarki" - czytamy w uchwale. "Tylko solidarni możemy właściwie zagospodarować wywalczoną wolność i zwyciężyć zagrożenia, które niesie współczesny globalny świat. (...) Nie bądźmy bierni! Korzystajmy z wywalczonych praw - prawa do zrzeszania się, do wolnych wyborów, do godnej pracy".

W drugiej uchwale związkowcy zwrócili się za pośrednictwej Episkopatu Polski do Stolicy Apostolskiej o oficjalne ustanowienie błogosłowianego ks. Jerzego Popiełuszki Patronem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność".

Dokumenty XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów.pdf 

Podczas uroczystości uhonorowani zostali członkowie władz NSZZ „Solidarność” z najdłuższym stażem. Specjalne statuetki otrzymali: Waldemar Bartosz (delegat od I zjazdu i szef Regionu Świętokrzyskiego od 1990 r.) Tomasz Wójcik (delegat od I KZD), Jan Mosiński, przewodniczący regionu Wielkopolska Południowa od 1990 r., Marian Krzaklewski, Jacek Smagowicz i Jerzy Langer, członkowie Komisji Krajowej nieprzerwanie od II KZD i Adam Binduga, członek Krajowej Komisji Rewizyjnej od II KZD. Specjalne wyróżnienia otrzymali również młodzi działacze związkowi: Magdalena Dobranowicz – Sekretarz Komisji Zakładowej przy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łańcucie, Region Rzeszowski; Wojciech Urbański - Przewodniczący Komisji Zakładowej  Sanfarm sp. z o. o. w Nowej Dębie, Region Ziemia Sandomierska; Maciej Farbaniec – Zastępca Przewodniczącego Komisji Zakładowej  przy Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie, Region Podkarpacie; Bartosz Wasilewski – organizator związkowy, członek Komisji Zakładowej  przy Zarządzie Regionu Ziemi Łódzkiej; Jacek Jaźwiec - członek Komisji Międzyzakładowej  przy  Vossloh-Skamo w Nowych Skalmierzycach, Region Wielkopolska Południowa; Piotr Maciąg - członek Komisji Międzyzakładowej przy Urzędzie Miasta w Zielonej Górze, członek zielonogórskiego Zarządu Regionu; Ireneusz Pszczoła - członek Komisji Międzyzakładowej przy Zarządzie Regionu Środkowo-Wschodniego, koordynator Działu Rozwoju Związku w Zarządzie Regionu; Marcin Zieliński - Przewodniczący Komisji Zakładowej przy Kaufland Polska Markety Sp. z o.o., Region Dolny Śląsk; Stanisław Krakowski -  członek Komisji Międzyzakładowej  Pracowników Oświaty i Wychowania w Płocku; Krzysztof Roob - Przewodniczący Komisji Zakładowej przy Takata Petri Parts w Krzeszowie, Region Jeleniogórski. Wyróżnienia otrzymały również delegacje szkół im. NSZZ "Solidarność" - szkoły podstawowej w Wąglikowicach i gimnazjum w Korycinie.

Zjazd_6.JPG
Artyści po koncercie "Solidarność to jeden i drugi". fot. W. Obremski

Po zjeździe delegaci i goście wzięli udział w koncercie "Solidarność to jeden i drugi", transmitowanych przez TVP 1. Autorką scenariusza i reżyserem widowiska była Halina Przebinda, producent i reżyser oraz autor scenariuszy wielu programów zrealizowanych dla Telewizji Polskiej, stacji komercyjnych oraz Polskiego Radia. Scenografię zaprojektowała Anna Brodnicka, autorka oprawy graficznej festiwali w Opolu i Sopocie. Aranżację koncertu przygotował Mateusz Pospieszalski.
Znane utwory w nowych aranżacjach wykonali: Sebastian Karpiel – Bułecka, Staszek Sojka, Antonina Krzysztoń, Stanisława Celińska, Renata Przemyk, Mariusz Lubomski, Bracia, Kayah, Robert Gawliński, Andrzej Dziubek, Mezo, Leszek Żurek, Grzegorz Turnau, Andrzej Grabowski, Andrzej Sikorowski.
Autorami multimedialnych prezentacji, które można było zobaczyć podczas koncertu byli znani artyści graficy, plastycy i autorzy komiksów: Marek Turek, Filip Myszkowski, Ireneusz Konior, Berenika Kołomycka, Jacek Frąś, Katarzyna Bogdańska, Dorota 'Gravika' Hauswirt , Katarzyna Rybińska, Marta Iskrzyńska, Grzegorz 'Forin' Piwnicki
Producentem koncertu była TOProduction Kompania Artystyczno-Promocyjna.

Dział Informacji KK

------------------------------------------------

Przemówienie Janusza Śniadka, przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność"

Lech Kaczyński, Anna Walentynowicz, ks. Henryk Jankowski, Maciej Płażyński, Arkadiusz Rybicki, Janusz Kurtyka – jakże wielu ludzi „Solidarności” już dziś nie ma wśród nas. To długa lista – nie tylko spod nieszczęsnego,  zamglonego, smoleńskiego lasu. To lista górników z Wujka, bohaterskich kapłanów  z błogosławionym księdzem Jerzym Popiełuszko, uczestników sierpniowych strajków i twórców „Solidarności” z Alinką Pieńkowską. Spotkaliśmy się tutaj także po to, aby oddać Im hołd. Przyrzekam, że pozostaniecie w naszej  pamięci i sercach. „Solidarność” nigdy o Was nie zapomni!

Urodziny „Solidarności” to czas, kiedy powinniśmy pochylić głowy    przed zwykłymi ludźmi. Bo  w  Sierpniu 1980 roku   – ku zaskoczeniu tzw. ludowej władzy – podmiotem stał się stoczniowiec, górnik,  motorniczy! Chcieliśmy, żeby to było n a s ze Państwo,  chcieliśmy odzyskać  Polskę! To święto wszystkich, którzy w imię wspólnych ideałów zrzeszyli się w „Solidarności”. Święto tych, 
którzy znosili zniewolenie i terror stanu wojennego, a później – w niepodległej Ojczyźnie – ponosili konsekwencje wychodzenia z komunizmu. Szczególnie pochylmy czoła przed tymi, którzy pozostali wierni „Solidarności” do dzisiaj.

Jest jedna „Solidarność”! Jeden Niezależny Samorządny Związek Zawodowy  „Solidarność”, który zmienia się tak,  jak Polska i Polacy.
Spełniły się nasze najpiękniejsze sny o wolności, za którą pokolenia przelewały krew. Żyjemy w  wolnej Polsce należącej do NATO  i Unii Europejskiej. Do wielkiej rodziny wolnych  demokratycznych narodów. Tylko od nas zależy, jaki użytek robimy z tej wolności. Dzięki pracy milionów ludzi dzięki ich wyrzeczeniom
Polska gospodarka staje się coraz silniejsza, przepaść dzieląca nas od krajów rozwiniętych maleje.

Dlaczego jednak nie ma w nas tak wielkiej radości, satysfakcji i dumy, jakiej można by oczekiwać? Czy możemy  z ręką na sercu powiedzieć,  że zrobiliśmy co tylko możliwe,  aby Polska była dla wszystkich, a nie tylko dla tych, |którym się powiodło? Nie sprawiedliwość i Solidarność lecz kłótnie i podziały – to nasza rzeczywistość.  Filozofia radź sobie sam,  złudna idea taniego państwa, język szyderstwa i kpiny obecny w debatach politycznych  -  zbierają swoje żniwo.
Polacy nie cenią swojego Państwa, nie ufają żadnej władzy, nie chcą brać aktywnego udziału  w życiu publicznym.
Tanie Państwo okazało się bardzo drogim państwem, które nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoim obywatelom, więcej,  swoim elitom z prezydentem na czele,   powodzianom.
Symbolicznie  – to robotnicy wraz z kierownictwem zakładu heroiczną walką  ocalili miejsca pracy w sandomierskiej hucie szkła.

Sierpniowy zryw,  tak jak Poznań 56,  Grudzień 70,  czy Radom 76, to kolejne wielkie wołanie o wolność  i o godność. Prawda o sierpniu, o „Solidarności”  ma trzy filary: wolność,   sprawiedliwość społeczną   i wiarę w Boga. Uosobieniem tych wartości był błogosławiony  ksiądz  Jerzy Popiełuszko.   Nasz przewodnik i nauczyciel. Uczył,  że zło dobrem zwyciężać,  to znaczy stać po stronie prawdy. Jako jego uczniowie  musimy patrzeć na świat oczyma potrzebujących pomocy,  potrzebujących „Solidarności”. Z perspektywy bezrobotnych,  cierpiących biedę,  ofiar powodzi.

Dlatego tak mocno przypominamy o sierpniowych postulatach:
- godziwej   zapewniającej byt naszym rodzinom  płacy za pracę,
- niezbywalnym prawie do wypoczynku,
- zapewnieniu dzieciom miejsc w żłobkach  i przedszkolach,
- o zasiłkach rodzinnych,
- o dostępnej dla wszystkich  ochronie zdrowia.
 
Brak realizacji tych postulatów  przez lata tłumaczyliśmy sobie - Polska jest biednym krajem,  na wiele rzeczy nas jeszcze nie stać. Ale 20 lat po odzyskaniu niepodległości,  musimy zadbać o wszystkich, a nie tylko o wybranych. Kraj,  w którym Niezależny Związek Zawodowy „Solidarność”  wywalczył wolność  – który dziś szybko się rozwija,
jest europejskim rekordzistą  w rozwarstwieniu płacowym, bije w Unii haniebne rekordy  ubóstwa ludzi pracujących i  rodzin wielodzietnych, w niedożywieniu dzieci.
Niesprawiedliwie dzielimy się owocami wzrostu. Nie zbliżamy się,  lecz oddalamy od wielu europejskich standardów socjalnych.

Panie Prezydencie – martwe dźwigi nie staną się  polską statuą wolności. Zróbmy razem wszystko,  żeby polską statuą wolności były dźwigi pracujące!
Nie będzie wzrostu gospodarczego, rozwoju realnej gospodarki bez dobrych miejsc pracy,   bez stałego zatrudnienia. Chodzi nie tylko o bezpieczeństwo pracownika,  ale również o bezpieczeństwo gospodarki i kraju. Panie premierze,  miał Pan rację –  gospodarka to portfele zwykłych ludzi! Jesteśmy dumni z odzyskanej wolności,  ale Polska sprawiedliwa i solidarna,  Polska dialogu,  szacunku dla ludzi pracy  i troski o rodzinę,  to ciągle nasze marzenie.

Polska dialogu! Demokracja to sztuka dialogu!! Dyskutujemy  o ratowaniu finansów publicznych, a jednocześnie trwonimy inny bezcenny kapitał,  Kapitał społeczny. Bez odbudowania poczucia wspólnoty,  bez wzajemnego zaufania, bez zaufania obywateli do instytucji publicznych,  bez szacunku dla partnerów i dialogu  nie zbudujemy silniejszego
i bezpiecznego państwa. Trzeba wzmacniać,  a nie niszczyć związki zawodowe. Tymczasem „Solidarność”  przypominająca o przesłaniach sierpnia, podnosząca trudne problemy   i wskazująca na rosnącą niesprawiedliwość,  stała się bardzo niewygodna. Dlatego część politycznych i gospodarczych elit  od lat prowadzi antyzwiązkową krucjatę.

Powtarza się zarzut  o upolitycznienie związku. Takie oskarżenia padają zawsze,  gdy podnosimy trudne problemy. Każda władza  chce w ten sposób usprawiedliwić  brak woli dialogu i porozumienia. Zapewniam,  że oskarżeniami o mieszanie się do polityki  nie damy sobie zamknąć ust!

Polscy pracownicy! Tylko zorganizowani,  liczni i silni wartościami,  które nas łączą, możemy stawić czoła piętrzącym się zagrożeniom. Dlatego pod hasłem: „Zorganizowani mają lepiej” budujemy związek. Jesteśmy dumni z historii, ale Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” nie da się odesłać do muzeum.  Trzymamy mocno swoje sztandary. „Solidarność” zawsze będzie tam,  gdzie pracownicy potrzebują pomocy w obronie swojej godności.

Dziękuję Wam za „Solidarność”! Proszę Was o „Solidarność”!

Gdynia, 30 sierpnia 2010 r. 

----------------------------------------------------------------

Przemówienie Emilia Gabaglio - byłego Sekretarza Generalnego Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych (EKZZ)

Panie Przewodniczący, Drogi Januszu, przedstawiciele władz, drodzy goście.
Przypada mi w udziale zaszczyt przyjechać tutaj, być z wami w 30 rocznicę i przekazać wam pozdrowienia od Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych.
Dzisiaj składamy hołd tym wszystkim, którzy mieli odwagę wystąpić o wolność i prawa pracownicze i przyczynili się, że to w Polsce stało się faktem. Składamy hołd tym wszystkim którzy już odeszli.
30 lat temu podjęliście wielkie ryzyko i niemożliwe przekształciliście w możliwe w coś co stało się realnością.
Budowla komunizmu najpierw zaczęła pękać i zawaliła się. W okresie mniej niż 10-cio lecia i komunizm zniknął z tej części Europy.
Taki był koniec rozdziału, ale nie był to koniec całej opowieści. Ponieważ nastąpił gwałtowny wzrost neoliberalizmu, który ma mały szacunek dla sprawiedliwości społecznej i praw pracowniczych.
To spowodowało, że bohaterami tej nowej walki stali się inwestorzy, spekulanci  a nie działacze związkowi walczący o prawa pracownika.

Efektem było postępujące rozwarstwienie i przejście kapitalizmu głównie w kapitalizm finansowy, który niewiele miał wspólnego z realną gospodarką.
W czasie tego kryzysu z przyjemnością stwierdzam, że Polska poradziła sobie stosunkowo lepiej  niż inne kraje.
Kapitalizm dostał zawału, zawału serca, ale zawał serca nie jest chorobą śmiertelną, nie musi nią być . I Kapitalizm przeszedł w nową fazę. Kapitalizm przeżył w przeciwieństwie do komunizmu.
Kapitalizm finansowy potrzebował intensywnej terapii i dostał ją od rządu a teraz próbuje powrócić do dawnej roli.

Musimy jako związkowcy dopilnować, aby tak się nie stało. Wolność i rynek tak, jak najbardziej, ale musi temu towarzyszyć sprawiedliwość społeczna i działania na rzecz niwelowania różnic. Wymaga to dużych wysiłków od organizacji związkowych. Dlatego EKZZ organizuje w dniu 29 września - dzień akcji związkowej i mamy nadzieje, że „Solidarność” również się do tej akcji dołączy.
Mamy nadzieje, jak powiedziałem, że „Solidarność” się do tego przyłączy, bo trzeba podtrzymywać te wartości, o które walczyliśmy. Mam również nadzieje, że Polska wycofa swoje zastrzeżenia wobec Europejskiej Karty Praw Podstawowych, ponieważ te prawa zawierają to o co „Solidarność” walczyła 30 lat temu.

Kiedy jestem dziś  - tu z wami przypominam sobie pierwszy Zjazd „Solidarności” w Oliwi na którym miałem zaszczyt być obecnym. Przypomina mi to jaką inspirację stanowiło to dla ruchu związkowego w Europie i na świecie. I tak powinno być nadal, bo jest jeszcze wiele rzeczy, których możemy się od „Solidarności” nauczyć.

Dlatego z największą przyjemnością składam wam najlepsze życzenia z okazji tej rocznicy i życzenia, abyśmy jeszcze wiele rocznic mogli obchodzić.

Solidarność na zawsze!

Wystąpienie Emilia Gabaglio odsłuchane z płyty po przetłumaczeniu, bez autoryzacji.


 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.