Pracownicy Reala wstępują do Solidarności

(03.08) Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ "Solidarność" Real Czeladź objęła swym zasięgiem pracowników z tyskiego Reala. To kolejna, piąta już placówka z tej sieci, której pracownicy wypełnili związkowe deklaracje.

O założeniu Solidarności w tyskim Realu przedstawiciele MOZ poinformowali pracodawcę. Jednocześnie przejęli kontynuowanie rozmów na temat regulacji płacowych, rozpoczętych przez Radę Pracowniczą.

- Niestety nie doszło do podpisania porozumienia płacowego, bo podobnie jak w Realu Mysłowice, pracodawca zaproponował tylko 2,5 proc. podwyżki. Pracownicy uznali, że nie zadawała ich wzrost płac tylko o ok. 35 zł. Zaskakujące, że pierwszy raz w rozmowach na temat wzrostu wynagrodzeń spotkaliśmy się z argumentem, że obroty Reala nie są zadowalające, bo tyski Fiat ma chwilowy przestój w produkcji. Ta argumentacja nas nie przekonuje. Wiemy, że w Zagłębiu padło wiele zakładów, a mimo to nasze markety mają się dobrze – mówi Grażyna Wyczyńska.

Kolejne negocjacje płacowe zaplanowane zostały na wrzesień. Jednak, jak informują związkowcy, ze strony pracodawcy brak jest dobrej woli do prowadzenia dialogu społecznego. Liderzy z Solidarności z sieci Real twierdzą również, że w ich odczuciu kierownictwo marketu traktuje ich jak osoby niepożądane. - O sytuacji w tyskim Realu poinformujemy dyrektora regionalnego w obecności pracodawcy – zapowiada Grażyna Wyczyńska.


Dział Informacji KK