Zakłady Meblarskie SP Białystok
- Napisał Super User
- Kategoria: Archiwalne
- Czytany 1408 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Jesienią 1980 r. członkowie Rady Zakładowej Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Spółdzielczości Pracy i Spółdzielczości Inwalidów przy Zakładach Meblarskich Spółdzielnia Pracy w Białymstoku, z siedzibą przy ul. Jagienki 4, złożyli oświadczenia o wystąpieniu ze ZZPSPiSI. Równocześnie złożyli deklaracje o przystąpieniu do Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” w Gdańsku. W ten sposób z dniem 10 listopada 1980 r. uległa likwidacji zakładowa organizacja związkowa ZZPSPiSI i zaprzestała działalności Rada Zakładowa tego Związku .
W grudniu 1980 r. odbyło się walne zebranie wyborcze NSZZ „Solidarność” przy Zakładach Meblarskich Spółdzielni Pracy w Białymstoku. Przewodniczącym Komisji Zakładowej został wybrany jednogłośnie Władysław Bodziak .
Dnia 15 listopada 1981 r. w kościele parafialnym w Dojlidach odbyło się poświęcenie sztandaru Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” istniejącej przy Zakładach Meblarskich Spółdzielnia Pracy Białystok. Był to zakład skupiający ponad 300 osób. Na dzień 18 marca 1981 r. przy ZMSP na ogólną liczbę zatrudnionych 317 osób złożyło deklarację o przystąpieniu do NSZZ „Solidarność”. Deklaracji nie złożyli tylko ci, którzy byli na rencie bądź też na urlopie wychowawczym, w sumie 15 osób .
Projekt sztandaru wykonał Romuald Dziemiańczuk. Sztandar został uszyty przez siostry zakonne z Pruszkowa. Najpierw zrodził się pomysł, by wykonały go siostry ze Zgromadzenia Sióstr Dobrego pasterza z ul. Orzeszkowej w Białymstoku, ale siostry były obłożone pracą i zaproponowały termin ukończenia sztandaru dopiero wiosną 1982 r. Z tego powodu zlecono wykonanie go siostrom spod Warszawy. Sztandar został sfinansowany ze składek pracowników, którzy bez względu na wyznanie wpłacali pieniądze na listy ofiarodawców. W ten sposób każdy pracownik zakładu stawał się fundatorem związkowego sztandaru. Drzewiec i metalowe zwieńczenie sztandaru, w kształcie znaków branżowych zakładów drzewnych, wykonali nieodpłatnie pracownicy białostockiej Fabryki Przyrządów i Uchwytów .
W dniu uroczystości wyświęcenia sztandaru z zakładu, mającego swą siedzibę przy ul. Ciesielskiej, wyruszył pochód, na czele którego szedł poczet sztandarowy . Stanowili go: Ryszard Powichrowski – chorąży, Helena Grygoruk i Irena Zawistowska Przemarsz nastąpił ulicami Dojlidy Fabryczne, Ciołkowskiego, Ciesielską .
Mszy św. przewodniczył ks. Alfred Ignatowicz, duszpasterz akademicki z białostockiej prokatedry. On też dokonał wyświęcenia sztandaru. Wśród duchowieństwa uczestniczącego w liturgii byli także: ks. Maciej Pawlik – proboszcz parafii, ks. Henryk Glinko, towarzyszący swemu parafialnemu chórowi i orkiestrze oraz inni księża.
Na początku nabożeństwa miała miejsce krótka przemowa prezesa Spółdzielni Jerzego Znajewskiego, w której w imieniu załogi prosił o wyświęcenie sztandaru. Głos zabrał również przedstawiciel Zarządu Regionu Białystok NSZZ „Solidarność”.
W części artystycznej, która odbyła się na zakończenie uroczystości, wystąpił chór i orkiestra z Czarnej Białostockiej, jak również aktorzy białostockiego teatru recytujący patriotyczną poezję. Przed odśpiewaniem pieśni „Boże, coś Polskę” głos zabrał W. Bodziak, który podziękował wszystkim za udział. Zakończył swe wystąpienie życzeniami, by hasło „Wolność, równość, braterstwo” widniejące na naszym sztandarze towarzyszyło nam na co dzień, w dobrych i trudnych chwilach .
Uroczystości wyświecenia sztandaru nie zakończyły się wraz z zakończeniem mszy św. Odbył się ponownie przemarsz ulicami miasta, tym razem w kierunku przeciwnym – od kościoła do zakładu pracy, przy ul. Ciesielskiej 2. Tam, już na terenie zakładu pracy, sztandar został przywitany przez Kazimierza Korzeniowskiego, zastępcę przewodniczącego Rady Zakładowej.
Po zakończonych uroczystościach Komisja Zakładowa przygotowała wszystkim uczestnikom związkowego święta kanapki, szczególnie gościom spoza zakładu, np. chórzystom i członkom orkiestry.
Po wprowadzeniu stanu wojennego przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” przy ZMSP został zmuszony do przekazania materiałów Komisji Zakładowej prezesowi Zarządu ZMSP. Wśród wielu przedmiotów i materiałów nie znalazł się jednak sztandar związkowy . Został on wyniesiony z terenu zakładu pracy i przekazany ks. Maciejowi Pawlikowi, proboszczowi parafii w Dojlidach, w celu ukrycia go na czas stanu wojennego. Sztandar na plebanię parafii w Dojlidach przyniósł Władysław Bodziak. Niewiele brakował, by sztandar wpadł w ręce żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, gdyż przewodniczący Komisji Zakładowej został tuż przed kościołem zatrzymany, jak niósł spakowany w paczkę sztandar. Porucznik, legitymujący przechodnia, nie okazał jednak zbytniego zainteresowania paczką i nie kazał jej rozpakować. Sztandar znalazł schronienie w wieży kościoła, wśród innych przechowywanych już tam sztandarów związkowych .

Najnowsze od Super User
- Lokal do wynajęcia w budynku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
- Solidarność Pokoleń - festyn rodzinny z okazji 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Harmonogram obchodów 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Historia
- 2. Konstruktywny Dialog III – wzmocnienie potencjału instytucjonalnego NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”