BZPW im. Sierżana
- Napisał Super User
- Kategoria: Archiwalne
- Czytany 2319 razy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Wydrukuj
Ostatni sztandar związkowy NSZZ „Solidarność” Regionu Białystok był poświęcony w pierwszym dniu stanu wojennego, w niedzielę 13 grudnia 1981 r. Do tej uroczystości działacze związkowi i cała załoga przygotowywała się z ogromnym zapałem i zaangażowaniem. Włączyli się w to nie tylko wyznawcy wyznania rzymskokatolickiego, ale również wyznawcy prawosławia. Już 6 grudnia 1981 r. w cerkwi prawosławnej św. Mikołaja przy ul. Lipowej zostało odprawione nabożeństwo w intencji załogi i poświęcenia sztandaru. Mszę św. zamówiła i opłaciła ja Komisja Zakładowa . |
Uroczystość poświęcenia miała się dokonać w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. Planowany był w niej udział orkiestry dętej. Sztandar miał zostać odprowadzony z tereny fabryki przy ul. Augustowskiej 6 do prokatedry w uroczystym pochodzie. Wybuch stanu wojennego wszystkie te plany przekreślił.
Pomysł wykonania sztandaru związkowego zrodził się podczas dyskusji w Komisji Zakładowej, której przewodniczącym był Eugeniusz Brański. Udział członków Związku z wielu podobnych uroczystościach, których w październiku i listopadzie 1981 r. wiele było na terenie miasta, potwierdzał tylko przekonanie pracowników, iż należy mieć swój własny sztandar.
Pomysłodawcą i projektodawcą sztandaru był członek Komisji Zakładowej Franciszek Jurkowski, który korzystając ze swych znajomości, poprosił jednego z przyjaciół o wykonanie projektu sztandaru. Sam sztandar został wykonany w Warszawie w jednej z hafciarskich pracowni artystycznych, choć początkowo planowano wykonanie go w Białymstoku. Miały to zrobić siostry zakonne z ul. Orzeszkowej.
Sztandar przedstawiał Orła Białego wyszytego na czerwonym polu. Nad nim w półkolu widniał napis: „ Godność, Sprawiedliwość, Równość”. Pod godłem wyszyta została nazwa Związku: „NSZZ ‘Solidarność’ / BZPW im. ‘Sierżana’ / w Białymstoku”.
Rewer sztandaru NSZZ "Solidarność" Białostockich Zakładów Przemysłu Wełnianego im. Sierżana
Z drugiej strony sztandaru widniał wyhaftowany wizerunek Matki Bożej Ostrobramskiej, nad nią charakterystyczny napis „Solidarność”, zaś pod wizerunkiem, na złotej szarfie wyszyte były słowa modlitwy: „Matko Boska Ostrobramska / miej nas w swojej opiece”, a jeszcze niżej, już poza szarfą rok powstania Związku „1980”. W czterech rogach sztandaru, na białym polu, wyszyte były daty zrywów robotniczych w okresie Polski Ludowej: „1956”, „1968”, „1970”, i „1976”.
Drzewce do sztandaru zostały także wykonane w Warszawie. Koszty materiałów i robociznę mieli pokryć członkowie Związku, pracownicy fabryki, którzy zbierali dobrowolne datki. W poszczególnych działach zakładu zbiórkę zajęli się członkowie Komisji Zakładowej. Jak się później okazało wybuch stanu wojennego spowodował, iż za sztandar musiał zapłacić ktoś inny. Dokonał tego ówczesny dyrektor BZPW im. „Sierżana” Henryk Gotowicki. I to już po 13 grudnia 1981 r. Dopiero w drugiej połowie grudnia przyszły z Warszawy faktury do zapłacenia za wykonanie sztandaru.
Uroczystość poświęcenia sztandaru odbyła się 13 grudnia 1981 r. i był to jeden z nielicznych sztandarów NSZZ „Solidarność”, który tego dnia był nie tylko święcony, ale również w sposób publiczny prezentowany . A wydawać by się mogło, iż wybuch stanu wojennego przekreśli wszelkie plany i zamierzenia związkowców.
Tego dnia, 13 grudnia 1981 r., Eugeniusz Brański, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” uczestniczył w porannej mszy św. Nie był świadom tego co zaszło, choć wracając do domu był zdziwiony wielką liczby milicji i oddziałów ZOMO na ulicach Białegostoku i tym, że milicjanci rozklejali na murach i płotach obwieszczenia, jak się okazało później, o wprowadzeniu stanu wojennego. Dopiero w domu, od najbliższych dowiedział się o stanie wojennym, o internowaniu przyjaciół – działaczy związkowych. Z telewizji usłyszał słowa generała Wojciecha Jaruzelskiego, przewodniczącego Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, o wprowadzeniu na terenie całej Polski stanu wojennego i skutkach z tego faktu płynących.
Udał się do zakładu pracy, gdzie zgromadzili się pracownicy zakładu, zdezorientowani, niepewni przyszłości i konsekwencji płynących za udział w planowanej, nielegalnej już, uroczystości. Nikt nie wiedział, co należy czynić, choć wszelkie kroki do uroczystości poświęcenia sztandaru zostały podjęte.
Z pomocą pospieszył ówczesny prezydent miasta Tadeusz Naczas, do którego zadzwonili związkowcy. Odpowiedź jego była prosta i jasna. Powiedział wówczas, iż na mocy dekretu o wprowadzeniu stanu wojennego zawieszono działalność wszystkich organizacji, stowarzyszeń i związków zawodowych, ale nie było zakazu urządzania uroczystości kościelnych: „Uroczystości kościelne nie są zabronione – róbcie swoją powinność!”.
Zrezygnowano jednak z publicznego przemarszu ul. Adama Mickiewicza w stronę kościoła Wniebowzięcia NMP. Było to zbyt niebezpieczne i mogło sprowokować niepotrzebnie działania służb mundurowych. Członkowie Związku i pracownicy zakładu prywatnie, w małych grupkach, idąc chodnikami zmierzali w stronę świątyni. Nowo wyhaftowany sztandar niósł Jan Ebner. Miał go ukryty pod pazuchą, był nim owinięty. Przed kościołem uformował się jednak uroczysty orszak. Działacze związkowi na rękawy swych ubrań włożyli biało-czerwone opaski z napisem „Solidarność”. Został uformowany poczet sztandarowy, który tego dnia stanowili: Roland Huszcza, T. Jańczenia i jeszcze jedna z pracownic. Sztandar został wniesiony do kościoła w otoczeniu związkowców, którzy tworzyli również straż obywatelską. Świątynia była wypełniona po same brzegi, nie tylko pracownikami zakładu „Sierżana”, ale również wieloma mieszkańcami miasta, którzy pozostali w kościele po zakończeniu wcześniejszej mszy św., gdy się zorientowali, iż we mszy św. mają uczestniczyć członkowie NSZZ „Solidarność” ze swym sztandarem.
Mszy św. o godz. 11.00 przewodniczył biskup Edward Ozorowski, który również wygłosił homilię i poświęcił sztandar. Na początku mszy św. Eugeniusz Brański poprosił biskupa o odprawienie mszy św. w intencji pracowników zakładu, w intencji wszystkich ludzi pracy, którzy zostali dotknięci stanem wojennym. Prosił o poświęcenie sztandaru i o pasterskie błogosławieństwo na trudny czas „ciemnej grudniowej nocy”. Czytania mszalne i wezwania modlitwy powszechnej odczytali pracownicy zakładu: Maria Popławska, Zdzisław Kurstak i Jerzy Pawelec.
W czasie mszy św., w procesji z darami pracownicy zakładu ofiarowali biskupowi ornat koloru fioletowego, z wyhaftowaną od środka dedykacją – nazwą zakładu i datą uroczystości poświecenia sztandaru. Zachował się on do dnia dzisiejszego i stanowi niezaprzeczalne świadectwo tamtej uroczystości.
Na zakończenie Eucharystii miało miejsce wzruszające wydarzenie. Przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” podziękował biskupowi za odprawienie mszy św. i dokonanie aktu wyświęcenia sztandaru. Biskup Ozorowski w krótkich słowach nie tylko podziękował na ręce Eugeniusza Brańskiego za przybycie do świątyni członków Związku i za nadzieję pokładaną w Bogu, ale osobiście podziękował działaczom NSZZ „Solidarność” za odwagę i publicznie w kościele wycałował przewodniczącego nie kryjąc wzruszeń. Na zakończenie uroczystości odśpiewano pieśń Boże, coś Polskę” Wielu uczestników mszy św. śpiewało ją z rękoma wzniesionymi ku niebu w palcami ułożonymi w geście zwycięstwa („V”).
Sztandar nie został już wyniesiony ze świątyni, pozostał w niej ukryty przez kolejne dni i tygodnie stanu wojennego. Podobnie, jak wiele innych sztandarów NSZZ „Solidarność” Regionu Białystok, przez jakiś czas znalazł schronienie w murach białostockiej świątyni . Po raz pierwszy po 13 grudnia 1981 r. został wyciągnięty z ukrycia na światło dzienne z okazji pogrzeby ks. Stanisława Suchowolca .

Najnowsze od Super User
- Lokal do wynajęcia w budynku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
- Solidarność Pokoleń - festyn rodzinny z okazji 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Harmonogram obchodów 35. rocznicy powstania NSZZ Solidarność
- Historia
- 2. Konstruktywny Dialog III – wzmocnienie potencjału instytucjonalnego NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”