Menu

Sukces "Solidarności" w Radomiu

(28.04) Kazimierz Staszewski, szef komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” w ZTE w Radomiu wygrał sprawę w sądzie ze swoim byłym pracodawcą. Sąd nakazał przywrócenie go do pracy i wypłatę odszkodowania. 

- Mnie ten wyrok zadowala, choć zdaję sobie sprawę, że powrót do pracy będzie trudny - komentował Staszewski. Zgodnie z wyrokiem z 20 kwietnia, br. Kazimierz Staszewski napisał pismo do zarządu spółki, że zgłasza gotowość do podjęcia pracy. Teraz czeka na odpowiedź.

27 kwietnia 2010 r. przed sądem pracy zapadł także wyrok, w sprawie dyskryminacji i nierównego traktowania. – Postawiłem kilka zarzutów, m.in., że nie dostawałem podwyżek i byłem słownie poniżany. Sąd przyznał mi 5 tys. złotych odszkodowania. To jest wyrok pierwszej instancji, ale z natychmiastowym wykonawstwem - powiedział Staszewski

Przypomnijmy, że 2 października 2009 r. w Radomiu odbyła się ogólnopolska manifestacja „Solidarności” w obronie praw pracowniczych i związkowych. Bezpośrednią przyczyną protestu było bezprawne wypowiedzenie umowy o pracę Kazimierza Staszewskiego.


Staszewski.JPG
Ogólnopolska manifestacja "Solidarności" w Radomiu.

- Jako główny powód zwolnienia podano całkowitą utratę zaufania do mnie, ale wymieniono też: bezpodstawne prowadzenie kontroli inspekcji pracy i zawiadomienie innych organów o nieprawidłowościach w zakładzie, nieprzyjmowanie do wiadomości pozytywnych dla zakładu wyników tych kontroli, naruszenie dobrego imienia firmy. To bzdury. Ja walczyłem o godność ludzi pracujących w ZTE - mówił Staszewski jesienią ubiegłego roku.

Zdaniem przedstawicieli radomskiej „S” w firmie mogło dochodzić do wymuszania na pracownikach rezygnacji z członkostwa w Związku.
 

Dział Informacji KK

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.