Menu
  • Polski (PL)

Odeszła śp. Janina Wehrstein, patriotka, związkowiec, obrońca prześladowanych

  • Kategoria: Regiony
Odeszła śp. Janina Wehrstein, patriotka, związkowiec, obrońca prześladowanych
Członkowie ZRG NSZZ „S” 6 lutego br. minutą ciszy pożegnali śp. Janinę Wehrstein, osobę, która do ostatnich chwil niosła pomoc szczególnie tym, którzy mieli za sobą więzienną traumę. Była sekretarzem Stowarzyszenia „Godność”, prowadziła penitencjarne stowarzyszenie „Patronat”. Zmarła w niedzielę 5 lutego br. w wieku 93 lat.
 
Swoją pracę zawodową zaczęła w 1949 r. jako referent zaopatrzenia materiałowego w Przedsiębiorstwie Zaopatrzenia Farmaceutycznego Cefarm. Pracowała następnie jako ekonomistka w Gdańskich Zakładach Drobiarskich, sekretarka w Sopockich Zakładach Przemysłu Terenowego w Sopocie, kierownik sekretariatu w Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego w Gdańsku, ekonomistka w Przedsiębiorstwie Państwowym Pracownie Konserwacji Zabytków (wyrzucona z pracy za wyniesienie planów Zamku w Malborku). Od września 1980 r. w „Solidarności”.
 
Po raz pierwszy została zatrzymana (przez UBP) w 1956 r. za niewłaściwe zachowanie podczas akademii na cześć Armii Czerwonej. W jej aktach znalazła się adnotacja ,,obca klasowo”.
 
Od 14 grudnia 1981 r. współorganizowała akcje protestacyjne, w tym strajk w PKZ. 16 grudnia 1981 r. pobita przez ZOMO podczas demonstracji w Gdańsku trafiła do szpitala. Założono jej 17 szwów na głowę. Od stycznia 1982 r. udostępniła swoje mieszkanie na podziemną drukarnię, gdzie drukowano podziemne pismo „Gryps” sygnowane przez Terytorialno-Związkowy Komitet Samoobrony Społecznej „Solidarność”. Zwolniona z pracy w połowie 1982 r. 13 sierpnia 1982 r. aresztowana i osadzona do 29 lipca 1983 r. w Areszcie Śledczym w Gdańsku.
 
Po wyjściu z aresztu pracowała m.in. jako sekretarka w Zespole Adwokackim nr 6 i nr 14. Jednocześnie do 1986 r. w redakcji podziemnego pisma TKZ Gdańskiej Stoczni Remontowej „Informator”; kolporterka podziemnych pism: „Nasz Czas”, „Rozwaga i Solidarność”. 9 października 1985 r. ponownie aresztowana. 8 września 1986 r. zwolniona z aresztu na mocy amnestii. W latach 1986–1988 kierownik Komisji Interwencji i Praworządności NSZZ „S”. W sierpniu 1988 r. w parafii św. Brygidy skarbniczka MKS, organizatorka pomocy dla strajkujących. Od 13 do 27 grudnia 1988 r. w jej mieszkaniu głodówkę przeciw obowiązkowej służbie wojskowej prowadziła grupa działaczy WiP. Od 1989 do 1991 była kierownikiem Działu interwencji i porad prawnych ZRG NSZZ „S”, 1991–1993 dyrektorem Biura Poselsko-Senatorskiego NSZZ „S” w Gdańsku, a w latach 1993–1997 asystent w Biurze Poselskim Bogdana Borusewicza.
 
Od 1989 współzałożycielka i członek Zarządu Gdańskiego Oddziału Rodziny Katyńskiej, od 1991 przewodnicząca oddziału gdańskiego Stowarzyszenia Penitencjarnego Patronat, od 2002 członek zarządu stowarzyszenia.
 
Patriotyczną postawę wyniosła z domu rodzinnego. Jej ojciec inż. Władysław Jan Wehrstein, przemysłowiec fabrykant w Stryju i kpt. rezerwy został zamordowany przez NKWD w Bykowni (jest na tzw. Ukraińskiej Liście Katyńskiej.
 
– Poznałem Janinę po moim wyjściu z więzienia. Od razu, mimo swej kobiecości, było widać, że jest odważna, ale wyjątkowo skromna. Pomagała politycznym i pochylała się nad niedolą skazanych z innych paragrafów. Założyła tu oddział Komisji Interwencyjnej Solidarności. Chodziła na rozprawy, zbierała informacje o aresztowanych – wspomina Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia Godność.
W latach 1982–1983 była rozpracowywana przez Wydz. II/Inspektorat 2 WUSW w Gdańsku w ramach Sprawy Operacyjnego Rozpracowania krypt. „Cela” (dot. kolportażu nielegalnego biuletynu pt. „Gryps”). Odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2006).
Janina Wehrstein spocznie na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
 
Uroczystości pogrzebowe zaplanowane są na 10 lutego br. O godz. 10.00 msza św. w bazylice św. Brygidy, a o godz. 11.30 pogrzebowe uroczystości na cmentarzu przy ul. Bema.

 
www.solidarnosc.gda.pl
Artur S. Górski
 
 
 
Czytaj całość...

Spojrzenie pracowników portów lotniczych musi być brane pod uwagę

  • Kategoria: Branże
Spojrzenie pracowników portów lotniczych musi być brane pod uwagę
– Chcemy pokazać, jak funkcjonuje lotnisko, z jakimi boryka się problemami. Na przykładzie lotniska w Krakowie chcemy unaocznić władzom Związku problemy całej branży lotniczej – powiedział Zbigniew Pudełko, szef Solidarności Portu Lotniczego w Krakowie-Balicach, zapraszając Piotra Dudę, aby odwiedził podkrakowski port lotniczy. Szef Solidarności nie tylko zwiedził lotnisko, ale przede wszystkim rozmawiał o przyszłości branży uwzględniającej zarówno specyfikę portów regionalnych i hubów tj. portów przesiadkowych w kontekście planu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
 
Spotkanie odbyło się z inicjatywy Komisji Międzyzakładowej Nr 1725 NSZZ „Solidarność”, działającej przy Międzynarodowym Porcie Lotniczym im. Jana Pawła II Kraków-Balice, która swoim zakresem działania obejmuje dwie firmy: Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II Kraków-Balice sp. z o.o. oraz MPL Services sp. z o.o.
 
– Chcieliśmy pokazać władzom Solidarności jak funkcjonuje lotnisko. Nie tylko sam port, ale również służby pomocnicze, jak np. lotniskowa straż pożarna – powiedział Zbigniew Pudełko, szef międzyzakładowej "Solidarności" z MPL Kraków-Balice.
 
Piotr Duda mógł zobaczyć pracę dyżurnych operacyjnych portu , służb technicznych oraz personelu lotniska. Jednak głównym punktem była rozmowa na temat wyzwań stojących przed  portami  lotniczymi i ich pracownikami. . Stąd m.in.
obecność Macieja Kłosińskiego, szefa Krajowej Sekcji Pracowników Transportu Lotniczego i Obsługi Lotniskowej NSZZ „Solidarność”.
 
– Wśród naszych pracowników pojawia się wiele pytań dotyczących przyszłości portów lotniczych w kontekście wydarzeń o zasięgu globalnym (pandemia), , międzynarodowym (wojna w Ukrainie i jej wpływ na branżę) oraz krajowym (środowiskowe uwarunkowania inwestycji, plan budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego)  – relacjonował spotkanie Maciej Kłosiński.
 
- Branża potrzebuje  dyskusji z udziałem pracowników portów lotniczych i przedstawicieli rządu odpowiedzialnymi za budowę CPK, dyskusji zarówno o szansach jak i wyzwaniach towarzyszących transformacji branży lotniczej w Polsce.  CPK to wielka inwestycja, która jest dla Polski szansą na cywilizacyjny skok rozwojowy.  Musi jednak być realizowana  w duchu dialogu, tak jak to ma miejsce np. przy fuzji Orlenu i Lotosu. Solidarność taki dialog będzie prowadzić – powiedział po spotkaniu przewodniczący Piotr Duda.
 
Solidarność przy MPL im. Jana Pawła II w Krakowie-Balicach zrzesza blisko połowę wszystkich zatrudnionych, jest obecna we wszystkich pionach, działach i samodzielnych jednostkach organizacyjnych w firmach, które obejmuje swoją działalnością. Szefowi Solidarności towarzyszył jego zastępca Jerzy Jaworski oraz wiceszef Regionu Małopolskiego Tomasz Zaborowski.
 
 
ml
Czytaj całość...

„Tygodnik Solidarność”: Masz prawo do godnej emerytury!

  • Kategoria: Kraj
„Tygodnik Solidarność”: Masz prawo do godnej emerytury!
„Nie ma jednego podręcznikowego systemu emerytalnego, który wystarczy sobie skopiować. Każdy naród musi sobie tę najważniejszą umowę społeczną wynegocjować. Te negocjacje trzeba oprzeć na takich wartościach jak solidarność, a nie na społecznym darwinizmie” – pisze w artykule zatytułowanym „Najważniejsza ze społecznych umów” Rafał Woś. To właśnie sprawie emerytur poświęcony jest najnowszy numer „Tygodnika Solidarność”.
 
Emerytura to jest umowa społeczna. Znaczy to w praktyce tyle, że te wszystkie szczegółowe parametry systemu (wysokość emerytury, wiek emerytalny, poziom oskładkowania, branżowe wyjątki) powinny być wyznaczane poprzez własne rozeznanie aktualnych potrzeb Polek i Polaków, a nie przez żadne mody czy wzorce z „cywilizowanego świata”, ani nie przez jakieś – rzekomo obiektywne – „prawa rynku”, które nie są zazwyczaj niczym innym jak interesem tego czy innego bogatego lobby zawiniętym w dobry retoryczny kamuflaż. Przykładów na takie psucie debaty o emeryturach mamy przecież w najnowszej polskiej historii aż nazbyt wiele – twierdzi w swoim tekście Rafał Woś.
 
„Chcemy mieć wybór”
Z kolei w artykule „Chcemy mieć wybór” Barbara Michałowska podkreśla, że Polacy mimo osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego i przejścia na emeryturę kontynuują aktywność zawodową w coraz większym zakresie, a możliwość wyboru, zdaje się, jest najwygodniejszym rozwiązaniem dla samych pracowników.
 
Na wysokość naszej emerytury duży wpływ ma wysokość zarobków. Oczywiście znaczenie ma też liczba składek, a więc przede wszystkim liczba przepracowanych lat. Może to być argument, by pracować dłużej, ale przede wszystkim o emeryturze warto pomyśleć wcześniej. Jako seniorzy możemy po prostu już nie być w stanie przedłużać aktywności zawodowej. I choć media straszą, że za kilkadziesiąt lat nasze emerytury będą niewielkim ułamkiem wcześniejszej pensji, te ekonomiczne czynniki nie są jedynymi, które liczą się dla osób, które przechodzą na emeryturę. Przy obecnym systemie ten, kto chce dorobić się wyższej emerytury, pracuje dalej. Ten, kto nie czuje się na siłach, przechodzi na emeryturę, mając świadomość, że jest ona niższa. Każda z tych możliwości sprawia, że system ubezpieczeń społecznych nadal jest wydolny, a pracownicy zostają z poczuciem, że mają wpływ na swoją przyszłość – czytamy w tekście Barbary Michałowskiej.
 
Rzecznik Solidarności Marek Lewandowski w swoim tekście zwraca uwagę na różnicę, ile więcej w rocznym portfelu emeryta było w 2022, a ile w 2016 roku.
Można różne rzeczy opowiadać o rządach Zjednoczonej Prawicy. W wielu aspektach można mieć do rządu Mateusza Morawieckiego pretensje i roszczenia. Solidarność wielokrotnie wchodziła w konfrontacje z rządem w różnych kwestiach. Nawet wychodząc na ulicę, przywołując choćby wielotysięczny protest w czerwcu 2019 r. w sprawie energetyki czy zawieszony „Marsz Godności” w listopadzie ub. r. Jednak trudno nie zauważyć, że w wielu aspektach życia, o poprawę których od lat zabiega Solidarność, sytuacja radykalnie się poprawiła – podkreśla Marek Lewandowski.
 
Co jeszcze w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność”?
Teresy Wójcik poświęciła swój najnowszy tekst ustawie wiatrakowej. To właśnie nowelizacja tychże przepisów jest jednym z tzw. kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy.
 
Coraz częściej można dowiedzieć się w sieci, że wiatraki energetyczne nie stanowią żadnego zagrożenia poza hałasem, więc także przy odległości 500 m mają być zupełnie bezpieczne, zwłaszcza w porównaniu z samolotami na obszarach położonych w pobliżu lotnisk. To jednak nie jest zgodne z prawdą. Negatywne oddziaływanie farm wiatrowych na zdrowie jest udokumentowane. Z badań Narodowego Instytutu Ochrony Zdrowia wynika, że występuje tu wiele negatywnych zjawisk – zwraca uwagę Teresa Wójcik.
 
Z kolei w rozmowie z Jakubem Pacanem europoseł PiS Ryszard Czarnecki mówi o skandalu korupcyjnym w najważniejszych instytucjach Unii Europejskiej.
Jeżeli widzimy czołowych europarlamentarzystów wymyślających kolejne rezolucje przeciw Polsce, którzy nagle nabierają wody w usta, gdy mowa jest o potępieniu Rosji, to na myśl ciśnie się pytanie: O co tutaj chodzi? Pani Eva Kaili w rezolucji uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm także wstrzymała się od głosu. Jak to interpretować? – pyta europarlamentarzysta PiS.
 
 
źródło: „Tygodnik Solidarność”
 
 
Czytaj całość...

42 lata temu - strajk generalny na Podbeskidziu

  • Kategoria: Regiony
42 lata temu - strajk generalny na Podbeskidziu
Dzisiaj przedstawiciele podbeskidzkiej „Solidarności”, władz Bielska-Białej, Instytutu Pamięci Narodowej i Stowarzyszenia „Podbeskidzie Wspólna Pamięć” złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą podbeskidzki strajk generalny. 
 
Dokładnie 42 lata temu - 6 lutego 1981 roku - w świetlicy Zakładów Przemysłu Wełnianego „Bewelana”, będącej siedzibą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, podpisane zostało porozumienie, kończące 10-dniowy strajk generalny podbeskidzkiej „Solidarności”. Z okazji tej rocznicy pod strajkową tablicą, znajdującej się na ścianie nieistniejącej już „Bewelany” złożone zostały wiązanki kwiatów. Wśród uczestników tej uroczystości byli m.in. wiceminister rodziny Stanisław Szwed (w 1981 r. uczestnik strajku generalnego w bielskiej Fabryce Pił i Narzędzi), przewodniczący podbeskidzkiej “Solidarności” Marek Bogusz i jego poprzednik Marcin Tyrna (w 1981 r. szef komitetu strajkowego w Bielskiej Fabryce Maszyn Włókienniczych „Befama”), wiceprezydent Bielska-Białej Adam Ruśniak, prezes Stowarzyszenia „Podbeskidzie Wspólna Pamięć” Bogdan Szozda.
 
Spotkanie przy strajkowej tablicy było też okazją do wspomnienia zmarłego dwa dni wcześniej Henryka Keniga, który w 1981 r. był szefem „Solidarności” w „Bewelanie”, odpowiedzialnym za całe strajkowe zaplecze.
 
Więcej o strajku generalnym na Podbeskidziu piszemy tutaj.
 
 
www.solidarnosc.org.pl/bbial
Czytaj całość...

Piotr Wach wybrany przewodniczącym KZ NSZZ „S” przy Sieci Badawczej Łukasiewicz

  • Kategoria: Branże
fot. Region Mazowsze NSZZ "Solidarność"
W Regionie Mazowsze nabiera obrotów kampania wyborcza na następną kadencję. Jedna z organizacji związkowych, która wybory władz ma już za sobą, to Organizacja Zakładowa nr 564 przy Sieć Badawcza Łukasiewicz – Warszawskim Instytucie Technologicznym.
 
NSZZ „Solidarność” istnieje w Instytucie od 1989 roku, obecnie zrzesza 20 członków.
 
W wyniku wyborów na funkcję Przewodniczącego Komisji Zakładowej jednogłośnie został wybrany Piotr Wach, długoletni pracownik Instytutu. Swoją karierę zawodową rozpoczął w 1999 roku od stanowiska inżynier-laborant, później m.in. był kierownikiem zakładu technologicznego, a obecnie obejmuje stanowisko kierownika grupy badawczej obróbek cieplno-chemicznych.
 
Do „Solidarności” przystąpił w grudniu 2021 roku. Koledzy od razu docenili jego zacięcie społeczne i konsekwencje w działaniu. Dlatego podczas wyborów u związkowców z Instytutu nie było wątpliwości na temat, kto będzie ich liderem.
 
– Jako Przewodniczący KZ chcę doprowadzić do tego, aby nasi pracownicy mieli wpływ na działalność placówki. Chcę odrodzić rzetelny dialog społeczny, który ostatnimi czasy pozastawia dużo do życzenia. Chcę, aby pracownicy otrzymywali godne wynagrodzenie, a system poleceń od kierownictwa był zrozumiały i transparentny – deklaruje nowowybrany Przewodniczący.
 
Piotr Wach liczy również na zwiększenie liczby członków związku.
 
– Myślę, że nasze działania zachęcą osoby niezrzeszone do przyłączenia się do nas. Ponadto od 1 stycznia br. do Instytutu został dołączony Instytut Mechanicznego Budownictwa i Górnictwa Skalnego – i już wiem, że tam również jest wielu chętnych do wypełnienia deklaracji związkowej. Mam nadzieję, że w ciągu tej kadencji uda nam się znacznie zwiększyć ilość naszych członków – mówi Piotr Wach.
 
Do Komisji Związkowej oprócz Piotra Wacha weszli również Paweł Bilski – Zastępca Przewodniczącego i Alicja Wojciechowska – Sekretarz/Skarbnik.
 
Region Mazowsze NSZZ "Solidarność"
 
Czytaj całość...

Słupska „Solidarność” stawia na rozwój Związku

fot. pixabay
To już siódmy etap rozmów ze związkowcami z Regionu Słupskiego NSZZ "Solidarność" poświęcony rozwojowi Związku. O wypowiedź poprosiliśmy Dorotę Gasyna, wiceprzewodniczącą Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Spółdzielni Mieszkaniowej „Kolejarz" w Słupsku.
 
Jak często wasza OZ organizuje Walne Zebrania związkowe?
Takie spotkanie u nas odbywa się raz w roku.
 
Jak często jest posiedzenie Komisji Zakładowej i Rewizyjnej?
Jeżeli mamy jakieś istotne problemy, tak jak ostatnio rozmawialiśmy o podwyżkach płac, to częste są nasze kontakty z pracodawcą, a standardowo to przynajmniej są takie 3 lub 4 spotkania w roku.
 
O czym rozmawiacie na tych spotkaniach?
Wiele czasu poświęcamy naszym sprawom zakładowym, omawiamy strategię, jak negocjować z pracodawcą w czasie rozmów o podwyżki, omawiamy także podział naszego funduszu socjalnego, gdzie bez naszej zgody pracodawca nie może sam sobie wyznaczać stawek i czego dotyczą kwoty w naszym preliminarzu socjalnym. Walne Zebranie to rodzaj podsumowania z rocznej naszej działalności i nakreślenie planu na przyszły rok.
 
Co zdaniem waszych członków jest teraz najważniejsze do zrobienia w Związku na szczeblu Waszego zakładu pracy, naszego Regionu i Kraju?
Ostatnio takim palącym problemem to były podwyżki naszych wynagrodzeń, które udało nam się wywalczyć dla całej załogi, na szczeblu regionu i kraju to najważniejszy jest rozwój naszego Związku poprzez wzrost jego liczebności.
 
Jak często macie spotkania z pracodawcą?
W zależności od potrzeb spotykamy się z naszym pracodawca i nie mamy trudności z dogadywaniem się we wszystkich sprawach dotyczących naszej spółdzielni.
 
Co mówicie pracownikom w rozmowach o przystąpieniu do związku zawodowego?
W naszych rozmowach podkreślamy role jaką spełnia nasza organizacja związkowa. Dajemy pracownikom bezpieczeństwo zatrudnienia i w razie potrzeby służymy środkami, które pozwalają pracownikowi godnie pracować.
Dużą rolę przywiązujemy w takich rozmowach do wyjaśniania na czym polega rola związku zawodowego w zakładzie pracy, każdy musi być tego świadomy, ze lepiej jego interesy pracownicze będzie reprezentował związek zawodowy niż sam pracownik w pojedynkę.
Związek zawodowy daje pewnego rodzaju gwarancje bezpieczeństwa pracownikowi i ochrania przed pracodawcą jeżeli zaistnieje taka potrzeba, mówimy, że pracownik nie zostanie sam ze swoimi problemami, że zawsze my go będziemy reprezentować w razie potrzeby.
 
Czy wie Pani jaka jest liczebność naszego Związku na szczeblu krajowym?
Nie mam takiej wiedzy, nie wiem.
 
A ile liczy nasz Region członków?
Nie orientuję się.
 
Ile  członków liczy wasza OZ  i ile pracowników jest zatrudnionych w waszym zakładzie pracy?
Obecnie w naszej Organizacji Zakładowej są 22 osoby, a wszystkich zatrudnionych jest 50 pracowników.
 
Czy widzicie jakieś zależności liczby członków odnośnie skuteczności związku?
Jest taka zależność, im liczniejszy związek tym więcej się liczy w rozmowach z pracodawcą i taka wiedzę i świadomość posiadają wszyscy nasi członkowie.
 
Czy posiadacie jakiś plan, aby pozyskać nowych członków?
Nie mamy takiego planu stricte, ale bardzo często rozmawiamy z naszymi potencjalnymi członkami, jesteśmy trochę ograniczeni, ponieważ nie ma tak dużo osób u nas zatrudnionych, dlatego mamy ograniczone pole działania.
 
Czy przy takiej liczebności udaje się wam załatwić wasze postulaty?
Tak, jak wspomniałam nasze sprawy załatwiane są pozytywnie.
 
Dziękuję za rozmowę.
 
Region Słupski NSZZ "solidarność" / kk
Czytaj całość...

UE może odebrać Polsce kontrolę nad lasami

  • Kategoria: W mediach
Zbigniew Kuszlewicz, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”

– Jeśli Parlament Europejski wprowadzi w życie ograniczenia działalności gospodarczej w naszej przyrodzie, a następnie przejmie kompetencje nad lasami, to zaplecze „sreber rodowych” przestanie istnieć. Będzie to kolejny rozbiór Polski, dokonany w białych rękawiczkach – tak o unijnych zmianach w zarządzaniu lasami mówi Zbigniew Kuszlewicz, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Jakubem Pacanem.

– W ubiegłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie na temat proponowanych przez europarlament zmian dotyczących wyłączenia lasów z kompetencji krajowych i przeniesienie ich do tzw. kompetencji dzielonych. Polska traci kontrolę nad własnymi lasami?
 
– Nieznane są jeszcze szczegóły propozycji PE, ale plan w swojej podstawowej idei zmierza do przejęcia kompetencji nad gospodarką leśną, którą do tej pory wypełniały i wypełniają państwa członkowskie.
 
– Urzędnicy z Komisji Europejskiej będą zarządzali jedną trzecią polskiego terytorium?
 
– Jeśli do tego dojdzie, w co nie wierzę, to lasy nie będą już polskie. Mówiąc wprost, jedna trzecia Polski będzie przejęta przez UE. Lekceważyć tematu nie możemy, gdyż część polskich europarlamentarzystów reprezentujących opozycję, a nie nasze państwo, głosowało za przyjęciem propozycji!
 
– Polski przemysł drzewny jest jednym z najsilniejszych w Europie, jak widzi Pan jego przyszłość, patrząc na kierunek i tempo zmian, jakie narzuca Unia?
 
– Obawialiśmy się dotychczas i nadal obawiamy Zielonego Ładu i szeregu innych ostatnio rodzących się pomysłów Komisji Europejskiej, które spowodowałyby załamanie przemysłu drzewnego z powodu znacznego zmniejszenia podaży surowca drzewnego. Nowy pomysł, o którym mówimy, doprowadzić może do ukierunkowania dystrybucji tego surowca na rynek europejski. Jakie będą tego konsekwencje dla naszych przedsiębiorstw, nietrudno przewidzieć. Jest to zamach na polską gospodarkę opartą na surowcu drzewnym i innych produktach leśnych.
 
– Krajowy Sekretariat Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” od dawna przestrzegał przed niektórymi zapisami „Fit for 55”. Które z nich są najbardziej niebezpieczne?
 
– Jeśli Parlament Europejski wprowadzi w życie ograniczenia działalności gospodarczej w naszej przyrodzie, a następnie przejmie kompetencje nad lasami, to zaplecze „sreber rodowych” przestanie istnieć. Będzie to kolejny rozbiór Polski dokonany w białych rękawiczkach.
 
– Mają Państwo sygnały z innych państw członkowskich UE, jak tam traktowane są pomysły zarządzania lasami przez urzędników z Brukseli?
 
– Temat jest gorący i świeży, dlatego nie dokonaliśmy jeszcze analizy opinii innych państw członkowskich. W dniu 8 października 2021 roku rozpoczęliśmy działania obronne przed projektem Komisji Europejskiej zmierzającym do wyłączenia ok. 30 proc. lasów z działalności gospodarczej. Była to pierwsza międzynarodowa konferencja, stanowiąca szczegółową analizę skutków społecznych i gospodarczych ewentualnego urzeczywistnienia w Polsce Strategii Bioróżnorodności do 2030 r. Kolejne trzy konferencje, z naszym udziałem, powiększyły grono państw, które postrzegają przyszłość lasów europejskich opartą na zrównoważonej, wielofunkcyjnej gospodarce leśnej. Jestem przekonany o tym, że w temacie wyłączenia lasów z kompetencji krajowych mamy wielu sprzymierzeńców.
 
„Tygodnik Solidarność”, nr. 5 (1775)
 
 
 
Czytaj całość...

Wysyłamy pocztówki do Ambasady Białorusi!

  • Kategoria: Zagranica
Wysyłamy pocztówki do Ambasady Białorusi!

Jak wiecie rozpoczęliśmy akcję wysyłania pocztówek sprzeciwu do Ambasady Białorusi w Polsce. O akcji możecie przeczytać tutaj. Co tydzień postaramy się zrelacjonować jak się ona rozwija.

Represjonowanie i tłumienie działalności niezależnych związków zawodowych stanowi naruszenie elementarnych praw człowieka i praw obywatelskich. Wszyscy wiemy, że prawo do tworzenia, funkcjonowania i działalności niezależnych związków zawodowych gwarantują zarówno akty Organizacji Narodów Zjednoczonych jak i Międzynarodowej Organizacji Pracy (Białoruś jest stroną zarówno Konwencji  Fundamentalnej  87 jak i 98 ). Reżim Łukaszenki jak widzimy narusza postanowienia obu aktów bez najmniejszych skrupułów. Dlatego cała związkowa społeczność międzynarodowa powinna być skoncentrowana na wyrażaniu swojego sprzeciwu i wsparcia dla represjonowanych.

Nie zapominajmy jednak o tym, że działacz związkowy w więzieniu to także po prostu człowiek w więzieniu. Skazany na oddalenie od Rodziny, Przyjaciół i Bliskich. Skazany na strach, skazany na sytuację, która bezpośrednio zagraża jego zdrowiu i bezpieczeństwu.

Dlatego chcemy rozpocząć od pokazania Wam „wirtualnych twarzy” bohaterów naszych pocztówek – Bohaterów walki o niezależny ruch związkowy na Białorusi.

Popatrzmy na twarze ludzi na pocztówkach.

Yanina Malash jest zapalonym fotografem. Jest miłośniczką zwierząt i uwielbia swojego kota. Ważne jest dla Niej wychowywanie i kształcenie córki. Lubi spędzać czas na łonie natury i amatorsko uprawiać górskie wędrówki.

Siarhei Antusevich jest wielkim fanem Depeche Mode. Interesuje się genealogią, badał swoje drzewo genealogiczne zarówno od strony ojca, jak i matki. Uczestniczył w zajęciach z genologii. Przyjemność Mu sprawia uprawianie awokado w domu. Stale doskonalił swoją znajomość angielskiego.

Aliaksandr Yaroshuk uwielbia czytać. Wolny czasu spędzał z książką w rękach. Teraz w więzieniu jest to jedyne hobby, które pozostaje mu dostępne. Jest miłośnikiem teatru. Bardzo lubię muzykę George'a Michaela. Regularnie uprawiał jogging.

Vasil Berasneu jest z wykształcenia historykiem. Jest zagorzałym miłośnikiem historii Białorusi. Lubi i na wysokim poziomie umie grać w warcaby.

W pierwszym wpisie relacjonującym akcję wysyłania pocztówek warto wspomnieć jeszcze o jednym – autorką opracowania graficznego pocztówek jest Justyna Czerniakowska projektantka i pedagog mieszkająca i pracująca w Warszawie. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie (Wydział Grafiki, w pracowni prof. Lecha Majewskiego), gdzie obecnie uczy projektowania graficznego i typografii. Jej prace znalazły się na wielu międzynarodowych wystawach zbiorowych grafiki, a także pokazach i konkursach artystycznych jak np. Międzynarodowym Triennale Plakatu w Toyamie.

Koleżanki i Koledzy, pamiętajmy o solidarność z uwięzionymi działaczkami i działaczami na Białorusi.


bs

Czytaj całość...
Subskrybuj to źródło RSS

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.