Menu

Akcja protestacyjna w szpitalach w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim

Pięć z ośmiu związków zawodowych działających w szpitalach w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląskim, w tym NSZZ Solidarność prowadzi od 22 lutego akcję protestacyjną. Związkowcy domagają się podwyżek wynagrodzeń dla wszystkich pracowników. Budynki szpitali zostały oflagowane.

Oba szpitale funkcjonują jako jednak placówka w ramach Powiatowego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Jak informuje Małgorzata Żebrak, przewodnicząca zakładowej Solidarności, negocjacje płacowe w PPOZ trwają od marca ubiegłego roku. Od tego czasu stronie związkowej nie udało się dojść do porozumienia z pracodawcą w sprawie wzrostu płac. Rozstrzygnięć nie przyniosły też mediacje prowadzone w ramach wszczętego w PPOZ sporu zbiorowego.

Początkowo związkowcy domagali się podwyżek w wysokości 1500 zł w ciągu trzech lat, czyli po 500 zł, począwszy od stycznia 2015 roku. - Podczas rozmów z dyrekcją placówki, które przeprowadzone zostały 23 lutego, zaproponowaliśmy kwotę 500 zł do negocjacji od stycznia tego roku. Mimo naszego ustępstwa pracodawca nie przedstawił żadnej propozycji – mówi Małgorzata Żebrak. Kolejne rozmowy zaplanowane zostały na piątek 4 marca. W przyszłym tygodniu przeprowadzone zostaną też spotkania związkowców z załogami obu szpitali.

Oprócz podwyżek organizacje związkowe domagają się też od dyrekcji PPOZ gwarancji zatrudnienia na 7 lat. Żądanie to jest związane z rozpoczęciem wdrażania planu restrukturyzacyjnego. Zakłada on przeniesienie oddziału pediatrycznego z Wodzisławia do Rydułtów, a oddziału ortopedycznego z Rydułtów do Wodzisławia. - Pani dyrektor podkreśla, że nikogo nie zwolni, ale pisemnych gwarancji zatrudnienia nie chce nam dać. Pracownicy tych oddziałów mają zostać przeniesieni już 1 marca – zaznacza Małgorzata Żebrak.

Ponadto jeszcze w tym roku oddział ginekologiczno-położniczy ma zostać przeniesiony z Rydułtów do Wodzisławia. W ocenie strony związkowej zmiany te, zwłaszcza zamknięcie w szpitalu w Wodzisławiu oddziału pediatrycznego, są nie do końca przemyślane. - W tej sprawie wysłaliśmy pismo do Ministerstwa Zdrowia, które w odpowiedzi podkreśliło, że dzieci nie powinny być odsyłane z miasta do miasta – dodaje przewodnicząca zakładowej Solidarności.

W szpitalach w Wodzisławiu Śląskim i w Rydułtowach pracuje w sumie ok. 1000 osób.


Region Śląsko-Dąbrowski/aga

 

 

 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.