Wysoka emerytura z ZUS jest możliwa. Wiele zależy od twoich decyzji
- Aktywność zawodowa już po osiągnięciu wieku emerytalnego wpływa na wysokość przyszłej emerytury.
- Każdy dodatkowy rok pracy może podnieść emeryturę nawet o kilkanaście procent.
- Obecnie dłuższej aktywności sprzyjają potrzeby rynku i otwartość pracodawców.

Wzór na wysoką emeryturę: lata składkowe i odłożenie decyzji w czasie
– W Polsce obowiązuje zasada zdefiniowanej składki. Wysokość emerytury zależy od sumy składek opłaconych w trakcie całej aktywności zawodowej. Wyliczenie emerytury to podzielenie zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne, które są zapisane na koncie ubezpieczonego i subkoncie, w tym zwaloryzowanego kapitału początkowego, czyli odtworzonej kwoty składek na ubezpieczenie emerytalne sprzed 1 stycznia 1999 roku, przez wyrażone w miesiącach średnie dalsze trwanie życia – Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa opolskiego.
Przykładowo dla kobiety w wieku 60 lat czyli w momencie uprawniającym już do emerytury, każde 100 tys. zł zapisane na koncie w ZUS to 375,38 zł miesięcznego świadczenia. Jednak dla tej samej osoby w wieku 65 lat to już 452,90 zł. Żeby otrzymać emeryturę na poziomie minimalnym ( od marca br., to 1878,91 zł), 60-letnia osoba musi zgromadzić nieco ponad 500 tys. zł, zaś 65-latek osiągnie ten sam poziom świadczenia przy kapitale mniejszym o ok. 80 tys. zł.
Jeśli odkładamy składki w ZUS systematycznie, to większość kwoty zgromadzonej na koncie i subkoncie emerytalnym będzie pochodzić nie z samych składek, ale też z waloryzacji. Kapitał początkowy czyli to co odkładaliśmy na emeryturę przed 1999 r., jest obecnie warty ponad 7 razy więcej niż do tego momentu.
Składek musi wystarczyć na 20 lat
Obecnie statystyczny 60-latek będzie pobierać świadczenie przeciętnie przez 22,2 roku, a 65-latek – przez 18,4 roku. Ten potencjalny czas spędzony na emeryturze w porównaniu do 1999 r. wydłużył się o 18-20 proc. Przeciętne dłuższe trwanie życia sprawia, że za tę samą kwotę składek emeryci uzyskują o 8–9 proc. niższe świadczenie niż w chwili, gdy ZUS rozpoczął przyznawanie i wypłatę emerytur z nowego systemu.
Ważny element to późna decyzja o przejściu na emeryturę
Jednym z kluczowych czynników dla satysfakcjonującej wysokości emerytury jest jak najdłuższa aktywność zawodowa. Oskładkowana praca po przekroczeniu progu emerytalnego daje konkretne korzyści:
- dodatkowe składki z pracy powiększają sumę zgromadzonych środków,
- kolejne waloryzacje składek pomnażają kapitał emerytalny (działa też siła procenta składanego),
- prognozowany czas wypłaty emerytury jest krótszy, co podnosi wysokość miesięcznego świadczenia.
Po wielu latach kariery zawodowej to nie same składki na koncie w ZUS, ale ich waloryzacja ma największy wpływ na wysokość przyszłej emerytury.
Dla przykładu: opłacanie przez cały 2025 r. składki na ubezpieczenie emerytalne zwiększy stan konta, na którym zgromadzono 450 tys. zł, jedynie o kilka procent (od kwoty przeciętnego wynagrodzenia – o 4,6 proc, a od minimalnego – o 2,4 proc.).Natomiast sama waloryzacja składek w 2025 r. podniosła stan konta o 14,4 proc., czyli aż o 64,8 tys. zł przy tej kwocie kapitału. Również środki na subkoncie zyskały na wartości – waloryzacja wskaźnikiem 9,49 proc. dała przyrost o 42,7 tys. zł. To pokazuje, że im większy zgromadzony kapitał, tym silniejszy efekt waloryzacji. To pokazuje, jak zasadne i sensowne jest przesuwanie decyzji o przejściu na świadczenie.
Opóźnienie przejścia na emeryturę przekłada się na realny wzrost świadczenia – nawet bez dodatkowych składek czy waloryzacji. Wynika to z krótszego prognozowanego okresu wypłaty emerytury. Dla 60-latka każdy rok zwłoki oznacza wzrost emerytury o 3,7 proc., a po 5 latach ten wzrost może osiągnąć poziom 20,7 proc. W przypadku 65-latka to odpowiednio 4,1 proc. za rok i aż 23,4 proc. więcej po 5 latach od progu 60/65 lat odpowiednio dla kobiet i mężczyzn.
Trzy kroki do sukcesu
Na znaczące zwiększenie wysokości emerytury wpływa połączenie trzech czynników: dodatkowe składki, ich waloryzacja i krótszy przewidywalny okresu wypłaty świadczenia. Przykładowo, mężczyzna urodzony w 1959 r., z kapitałem początkowym 75 tys. zł i zarobkami na poziomie 60 proc. średniej krajowej, który mógł przejść na emeryturę we wrześniu 2024 r., ale przepracował dodatkowy rok, zyskał świadczenie wyższe o 19,1 proc. Pierwotnie wysokość emerytury byłaby na poziomie 3882 zł brutto, ale po roku dodatkowej pracy jego świadczenie to już 4623 zł brutto. Brak 12 wypłat emerytury odrobi po około 6,5 roku. Zwłaszcza że wyższe świadczenie będzie otrzymywał do końca życia. W dłuższej perspektywie zysk jest jeszcze wyraźniejszy. Mężczyzna urodzony w 1955 r., który odroczył emeryturę o 5 lat, podwoił swoje świadczenie – z 2477 zł do 5147 zł. Brak wypłat przez 5 lat zrekompensuje się po ok. 7,5 latach.
Emerytura nie musi być końcem aktywności zawodowej
Liczba pracujących emerytów systematycznie rośnie. Dla wielu z nich aktywność zawodowa to nie tylko sposób na dodatkowy dochód, ale także forma rozwoju, źródło satysfakcji i utrzymania kontaktów społecznych.
W 2024 r. przeciętny wiek przechodzenia na emeryturę wyniósł 62,7 lat – 60,6 dla kobiet i 65,1 dla mężczyzn. W przypadku kobiet ta średnia od dłuższego okresu utrzymuje się na podobnym poziomie, a w przypadku mężczyzn systematycznie rośnie. Na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego przeszło 67,7 proc. uprawnionych. Częściej taką decyzję podejmowali mężczyźni – 73,8 proc. (kobiety w 62,1 proc.). W ciągu roku po nabyciu prawa do emerytury na pobieranie świadczenia decydowało się kolejnych 22,5 proc.
Na koniec czerwca w porównaniu do połowy 2024 r. liczba nowo przyznanych emerytur spadła o 17,9 proc., a do ubezpieczenia zdrowotnego zgłoszonych było 1,2 mln pracujących osób w wieku emerytalnym czyli 2,4 proc. więcej. W tej grupie są zarówno seniorzy, którzy pobierają emeryturę, jak też ci, którzy odroczyli złożenie wniosku o świadczenie. Spośród 1,2 mln pracujących osób w wieku emerytalnym aż 989,9 tys. odprowadzało składki na ubezpieczenie emerytalne.
Na przełomie2024 i 2025 roku pracowało w kraju 872,6 tys. emerytów, a to o 2,2 proc. więcej niż pod koniec 2023 r. W ciągu ostatniej dekady (lata 2015–2024) liczba aktywnych zawodowo emerytów wzrosła o ponad połowę, podczas gdy populacja wszystkich emerytów zwiększyła się tylko o 1/4. W minionym roku osoby z ustalonym prawem do emerytury, które wciąż pracowały, stanowiły 13,7 proc. ogółu emerytów, a jednocześnie emerytem był co dwudziesty pracujący w całej gospodarce. Wśród pracujących emerytów większość, bo 58,1 proc. stanowiły kobiety.
źródło: ZUS







