22 listopada 2025 w wieku 96 lat odszedł do Domu Ojca nasz wielki Przyjaciel śp. Zbigniew Zelmański (Grudziądz), odznaczony przez Prezydenta RP Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, członek NSZZ „Solidarność”, organizator strajku w GZPGum „Stomil” w 1980 r., honorowy członek Prawa i Sprawiedliwości.

  Miałem ten zaszczyt poznać osobiście śp. Pana Zelmańskiego. Na pierwszy rzut oka był „taki zwykły”, niezwykle skromny, drobnej, niewysokiej postury, a jednak siedział w nim duch niezwykły – polskiego patrioty, potrafiącego porwać do realizacji swoich pomysłów innych ludzi.

A inicjował przedsięwzięcia patriotyczne małe i duże – jak choćby wówczas, gdy nie mógł pogodzić się z tym, że w Grudziądzu nie ma nigdzie porządnego pomnika, upamiętniającego lotnictwo przedwojenne. Próbował namówić kogoś z władz aby to zmienić ale owe namowy szły opornie, toteż sięgnął do swoich oszczędności  i wyłozył z nich 7 tysięcy zł., wierząc, że znajdą się inni, którzy dołożą pieniądze i uda się wznieść pomnik. I tak było!

Potem, zdumionym dziennikarzom powiedział:

– Na zawsze pozostały w moim sercu lata, kiedy to, jako mały chłopiec, spędzałem sporo czasu na lotnisku, wśród pilotów. Mój ojciec był krawcem wojskowym i szył mundury pilotom. W Grudziądzu istniała słynna „Szkoła Orląt”. Kiedy ją przeniesiono do Dęblina, moi rodzice planowali też przeprowadzkę, w ślad za szkołą. Nie wyjechaliśmy, gdyż wybuchła wojna…

Przy okazji Jego inicjatywy upamiętnienia Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, (Zelmańskiego wybrano go przewodniczącym Społecznego Komitetu Budowy) Pan Zbigniew przypomniał ideę przedsięwzięcia, podziękował fundatorom oraz wszystkim wspierającym to działanie, z zadowoleniem stwierdzając, że jest to pierwsze w województwie popiersie upamiętniające prezydenta Kaczyńskiego (25 kwietnia 2015). Był dumny, że to w jego mieście…

Ze swoich pieniędzy finansował m.in. sporą tablicę pamiątkową słynnej „Inki”.

Do NSZZ Solidarność miał stosunek wręcz bezkrytyczny. Sam zawsze skromnie opowiadał o swojej działności, choć widać było, że był to dla niego bardzo ważny okres życia i cieszył się z każdej oznaki pamięci wobec jego osoby.

Darzył autentyczną, szczerą przyjaźnią młodzież (zwłaszcza tych z III LO w Grudziądzu), Związku Strzeleckiego „Strzelec”, także sportowców Olimpii Grudziądz (gdzie kiedyś grał w piłkę nożną), którym z własnej emerytury fundował nagrody (ostatnio 5 tysięcy)!

Bóg obdarzył Pana Zbigniewa długim życiem, którego nie zmarnował. Spoczywaj w pokoju nasz Drogi Przyjacielu.  

Redaktor

Fot niżej –  16 września 2017 r Rynek Grudziądza – Zelmański za chwilę zostanie odznaczony Krzyżem Komandorskim