W uroczystości Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny odwiedzimy groby naszych bliskich. Większość z nas dochowa zwyczaju modlitwy za zmarłych i zadbania o grób kogoś z rodziny, znajomych, kolegi z pracy, z ulicy, ze związku zawodowego… Wspomnimy ich pokrótce, może uśmiechniemy do dawnych wspólnych przygód… Wielu ogarnie zaduma, ponieważ kult zmarłych przybliża nas do tej bramy, której my jeszcze nie przeszliśmy, a którą oni już przekroczyli; jak u ptaków: ci odlecieli, ci zostali… Niełatwo uwierzyć, że mrok żałoby, smutku kiedyś się rozproszy, a jednak tak się stanie! Nie zostaliśmy przecież samotni z naszym bólem, bo wielu z nas to czuje, że ONI zostawili nam miłość. Ona pozwoli odrodzić się ku nowemu życiu… I wiara; potężna, budująca siła, nadająca sens wszystkiemu…
Redaktor
 
„Nic dwa razy się nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
Zrodziliśmy się bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
Najtępszymi w szkole świata,
Żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
[…]
Uśmiechnięci, współobjęci
Spróbujemy szukać zgody,
Choć różnimy się od siebie
Jak dwie krople czystej wody”.
„Nic dwa razy”, Wisława Szymborska