Sytuacja związkowców w zakładach pracy regionu, szkolenia, obchody 13 grudnia i kilka kwestii wewnętrznych zdominowały obrady Zarządu Regionu.
Jak zwykle – przy dobrej frekwencji, uprawniającej do podejmowania wiążących decyzji – obradowali dziś członkowie Zarządu Regionu. Tym razem obrady poprowadził sekretarz ZR P. Grążawski.
Po serii sprawozdań z rozmaitych działań i wydarzeń jakie miały miejsce od poprzedniego ZR (24 października) wywiązała się dyskusja. Wiele emocji wywołała sprawa naszego kombatanta z dnia 15 listopada, kiedy to w trakcie „Publicznego Różańca” przy pomniku Mikołaja Kopernika w Toruniu doszło do bulwersującego zdarzenia, a mianowicie policja zatrzymała Wiesława Janowskiego (były działacz opozycji antykomunistycznej i były poseł) za odmowę podania swoich danych. Według relacji mediów i uczestników, Janowski odmawiał różaniec w sposób pokojowy — jednak interwencja funkcjonariuszy zakończyła się – nie wiadomo po co – jego pojmaniem z użyciem przemocy(!), przewiezieniem na komisariat, a teraz wg. pełnomocnika prawnego Janowskiego – mecenasa Michała Jakubaszka (rolę tę pełni honorowo) postawiono jakiś zarzut… karny. Kompletnie irracjonalna sytuacja, jak z prozy Kawki!
Przewodniczący ZR Tomasz Jeziorek jeszcze tego samego dnia wydał oświadczenie (opublikowane na facebooku) dezaprobujące postepowanie służb, jednak zebrani na dzisiejszych obradach ZR zobowiązali Prezydium ZR do wydania stanowiska w sprawie.

Tu nieco zmieniono porządek obrad, ponieważ na salę przybył (wcześniej zaproszony przez przewodniczącego ZR Tomasza Jeziorka) mecenas Michał Jakubaszek (fot obok -z Tomaszem Jeziorkiem). Chodzi o to, że następuje zapowiadana wcześniej zmiana obsługi prawnej członków związku w naszym Regionie i od 1 stycznia 2026 roku przejmie ją Kancelaria Prawna Pana Jakubaszka. Dyżur będzie oczywiście w naszym gmachu przy ul. Mickiewicza (szczegóły później). Pan mecenas przedstawił się zebranym, a także opowiedział o swojej dotychczasowej działalności jako prawnika. Odpowiedział na kilka pytań.
Serię wypowiedzi na temat sytuacji naszych związkowców w zakładach pracy na terenie działania naszego ZR rozpoczął Mariusz Kawczyński (Inowrocław). Jego wypowiedź dotyczyła głównie INOFAMY S.A. gdzie występuje dramatyczna sytuacja gospodarcza i w ramach tzw. „restrukturyzacji” dojdzie do zwolnienia grupowego. Kawczyński przedstawił harmonogram wydarzeń i działania naszego związku w celu ochronienia naszych związkowców. Można ujawnić, iż postawa naszych negocjatorów doprowadziła – jak na razie – do obniżenia liczby pracowników, którym zostanie wypowiedziana umowa o pracę. Choć nie jest to jakaś oszałamiająca liczba, ani trwały sukces (nie mamy złudzeń, że bez wsparcia jakiegoś inwestora firma będzie mogła długo funkcjonować) jednak w sytuacji, gdy na Kujawach Zachodnich rynek pracy ostatnio jakby się kurczył (choćby katastrofa Janikowa) – sprawa jest warta działań.
Sławomir Szablewski przedstawił bulwersujące zdarzenia w Uzdrowisku Ciechocinek S.A., gdzie szef firmy mobbingowi (w naszej ocenie) poddał… przewodniczącą tamtejszej komisji zakładowej Solidarności. W działania na rzecz naszej działaczki zaangażowane jest zwłaszcza szefostwo Oddziału Włocławek, wraz ze świetnym naszym prawnikiem Pawłem Ślubowskim.
Tomasz Marcinkowski (Oświata Inowrocław) wyłożył o co idzie w proteście nauczycieli. Nasi związkowcy domagają się m.in. systemowego wzrostu wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty oraz likwidacji negatywnych zmian w Karcie Nauczyciela dotyczących godzin ponadwymiarowych. W praktyce wygląda to tak, że gdy np. jeden z nauczycieli zabiera uczniów na wycieczkę opuszczając np. jeden dzień nauki, to ci, którzy mieli poprowadzić lekcje tego dnia, a z oczywistych względów tego nie zrobią – nie dostaną za ten dzień wynagrodzenia. Marcinkowski wyłożył także kilka innych przykładów.
Robert Wichrowski (Anwil Włocławek) w ogólnych słowach nakreślił warunki w jakich pracują pracownicy przemysłu chemicznego. Uwypuklił realnie malejące płace, co częściowo wynika z manipulacji tzw. „koszykiem inflacyjnym” (pisaliśmy o tym nieco wcześniej). Generalnie „polska chemia się męczy”, ponieważ rynek zalewają tanie komponenty zza Unii Europejskiej, z krajów, gdzie nie obowiązują mordercze dla przemysłu głupoty zielonego ładu i innych wymysłów dławiących gospodarkę.
Zapoznano się z sytuacją pracowników w kilku innych zakładach pracy regionu. Tam jednak nie ma większych zagrożeń dla stabilności zatrudnienia związkowców, a chodzi o „normalne, codzienne” problemy w relacjach związek- pracodawca.
Tomasz Jeziorek zapowiedział cykl szkoleń, w tym mi.in. na temat zmian w kodeksie pracy i prawie okołozwiązkowym. Jesteśmy na etapie ustalania konkretnych terminów z „podmiotami szkolącymi” (nazwa niezgrabna, lecz chodzi o szkolenia z różnych źródeł, od naszych trenerów, po wyspecjalizowane agencje). Z założenia będą to kursy stacjonarne (w naszych obiektach). Szczegóły po ogłoszeniu będą udostępniane zainteresowanym komisjom zakładowym.
W końcowej części obrad ustalano kwestie obchodów kolejnej rocznicy oporu społecznego wobec wprowadzonego stanu wojennego w dniu 13 grudnia 1981 roku. Tu szefowie Oddziałów będą koordynowali wydarzenia.
W dyskusji końcowej dość mocno wybrzmiało wystąpienie Janusza Szabowskiego (Poczta Polska Toruń) o właściwym podejściu do zasilania regionalnego funduszu strajkowego. To nasza absolutna rezerwa strategiczna, jak dotąd rzadko uruchamiana na bezpośrednie wypłaty rekompensujące utraty dochodów związkowców np. z powodu strajku, to jednak dająca nam pewne ważne atuty. Zresztą związkowcy z Poczty Polskiej swego czasu przekonali się, że to działa (gdy inne centrale zostawiły swoich z pustymi portfelami).
Na koniec poruszono parę spraw drobnych, z bieżącego zarzadzania regionalną strukturą.
Sekretarz ZR