Smutna wiadomość zza oceanu dotarła do Torunia; na początku października zmarł w Stanach Zjednoczonych jeden z zasłużonych działaczy pierwszych lat związku – Krzysztof Grygiel (1957-2019).
Krzysiu był jednym z założycieli „Solidarności” w Zakładach Maszyn Biurowych „Predom-Metron” w Toruniu, gdzie pracował jako kontroler jakości. Działał aktywnie w Związku Młodzieży Demokratycznej. Był przewodniczącym koła w Toruniu i wykorzystywał tą afiliowaną przy Stronnictwie Demokratycznym organizację do do działalności antykomunistycznej i prosolidarnościowej, min. poprzez zaangażowanie w działania Toruńskiego Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania. Jego aktywność nie uszła uwadze Służby Bezpieczeństwa, czego wyrazem był umieszczenie Krzysztofa na pierwszej znanej liście osób do internowania już z 4 lutego 1981 r. Po ogłoszeniu stanu wojennego został internowany w Potulicach, gdzie przebywał do 11 lutego 1982 r. Nie zaprzestał działalności opozycyjnej. Należał do trzonu tzw. grupy metronowskiej, niezwykle aktywnej w pierwszej połowie lat 80. minionego wieku. Podczas słynnego „spaceru” na Bulwarze Filadelfijskim 1 maja 1982 roku Toruniu wraz z Pawłem Burakiem i „z Tadeuszem Olszewskim udali się na brzeg Wisły za mostem kolejowym i wyszukali wielką kłodę drewna. Następnie umieścili na niej flagę „Solidarności” i zepchnęli do wody z pomocą przypadkowych wędkarzy. Kłoda z zatkniętą flagą popłynęła w stronę bulwaru z nurtem rzeki. Tam flagę usunęła załoga jednej z motorówek milicyjnych”( W.Polak „Czas ludzi niepokornych” s.192, Toruń 2003). Zostaje wtedy zatrzymany i skazany przez Kolegium Orzekające na 2 miesiące więzienia. 21 maja uniewinniony i natychmiast internowany, tym razem w Strzebielinku. Na początku października uczestniczył w głodówce protestacyjnej przeciw delegalizacji „Solidarności. Wychodzi na wolność 17 listopada 1982 roku i znów bez reszty angażuje się w działalność opozycyjną. Po zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki jest w gronie współzałożycieli Społecznego Stowarzyszenia Obrony Praw Człowieka w Toruniu. W 1985 roku, prawdopodobnie na skutek brutalnych nacisków Służby Bezpieczeństwa emigruje wraz z rodziną do Stanów Zjednoczonych. O dziesięć lat młodszego Krzysia zapamiętałem z działalności w Toruńskim Komitecie Obrony Więzionych za Przekonania. Potem, w mroźny poranek 14 grudnia 1981 roku spotkaliśmy się skuci kajdankami w więźniarce zdążającej z aresztu przy Wałach gen. Sikorskiego do więzienia w Potulicach, gdzie w utworzonym tam obozie internowania Krzysiu przebywał do 11 lutego 1982 roku. Pod koniec 1984 roku, w ponurym czasie po śmierci ks. Popiełuszki byliśmy wśród założycieli Społecznego Stowarzyszenia Obrony Praw Człowieka w Toruniu. Odważny i zawsze w pierwszym szeregu!!Drogi Krzysiu spoczywaj w pokoju! Dobrze zasłużyłeś się Polsce! – Jan Wyrowiński
Foto. Leszek Różański
Tekst pochodzi z wpisu Jana Wyrowińskiego na jego stronie facebook