Menu
  • Polski (PL)
Biuro Prasowe

Biuro Prasowe

Józef Mozolewski ponownie pokieruje Regionem Podlaskim NSZZ "S"

Józef Mozolewski ponownie pokieruje Regionem Podlaskim NSZZ "S"
17 czerwca, Józef Mozolewski został  niemal jednogłośnie wybrany przewodniczącym Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ "Solidarność".
 
W Kurianach obradowało XXX Jubileuszowe Walne Zebranie Delegatów NSZZ "Solidarność" Regionu Podlaskiego. Przewodniczący uzyskał 100 spośród 101 ważnych głosów. Ponadto delegaci wybierali także skład Zarządu Regionu, Regionalnej Komisji Rewizyjnej, a także delegatów na Krajowy Zjazd Delegatów.
 
Czas podsumowań
W imieniu przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy w spotkaniu uczestniczył jego zastępca, Tadeusz Majchrowicz. Odczytał on delegatom list od Przewodniczącego. 
 
"Sprawozdawczo-wyborcze WZD Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność”, ale i szerzej całego Związku, odbywa się w bardzo trudnym czasie. Mamy za sobą kryzys wywołany pandemią koronawirusa, jesteśmy też jako Polska i „Solidarność” zaangażowani w pomoc ogarniętej wojną Ukrainie. Ponadto musimy zmagać się z wysoką inflacją i zagrożeniami dla polskiej gospodarki m.in. z powodu unijnej polityki klimatycznej, czego jaskrawym przykładem jest sytuacja wokół kombinatu wydobywczo-energetycznego Turów" - napisał Piotr Duda.
 
"Nasze związkowe wybory to również ważny okres podsumowań. Wiek emerytalny, stawka godzinowa, ograniczenie handlu w niedziele, płaca minimalna w ochronie zdrowia, dynamiczny wzrost płacy minimalnej, lepsza ochrona kobiet w ciąży, lepsze warunki w sądzie pracy, likwidacja syndromu pierwszej dniówki, ulga podatkowa od składek związkowych, czy pluralizm związkowy w służbach mundurowych. To tylko niektóre z punktów naszej uchwały programowej, które udało się osiągnąć. Dzisiaj do tej imponującej listy za sprawą porozumienia Rząd – „Solidarność” dopisujemy kolejne. Podwyżki dla budżetówki, pracowników oświaty, sądów i prokuratur, znaczący wzrost odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, istotne pieniądze dla pracowników domów pomocy społecznej, powstrzymanie wygaszania emerytur pomostowych, wyłączenie dodatku za pracę w warunkach szkodliwych i o szczególnym charakterze z płacy minimalnej, wyższą ulgę podatkową od składek związkowych, kolejne wsparcie dla przemysłu energochłonnego i to co dla nas związkowców najważniejsze - skuteczną ochronę przed zwolnieniem dla osób szczególnie chronionych" - wymienił. 
 
Życzył też delegatom owocnych obrad i podziękował za Solidarność. 
 
źródło: tysol.pl
 

    Piotr Duda: Musimy zrozumieć, że przynależność do związku zawodowego to forma ubezpieczenia

    • Kategoria: Kraj
    Piotr Duda: Musimy zrozumieć, że przynależność do związku zawodowego to forma ubezpieczenia
    - Dbamy o interesy wszystkich pracowników, a najbardziej są roszczeniowi ci, którzy nie są w Związku ani nie płacą składek. Gdyby tak myślał każdy członek Solidarności, to by dzisiaj nie było związków zawodowych i nie byłoby porozumienia, bo rząd nie miałby drugiej strony do dialogu - powiedział podczas konferencji prasowej w Rzeszowie przewodniczący KK NSZZ "S" Piotr Duda, komentując podpisane 7 czerwca porozumienie pomiędzy Solidarnością a rządem.
     
    Piotr Duda podczas konferencji prasowej omawiał poszczególne punkty porozumienia, jakie Solidarność zawarła z rządem 7 czerwca. Przedstawił też zdanie na temat tych pracowników, którzy do związku nie należą, a krytykują jego działania, choć często z nich korzystają.
     
    - Wolałbym, żebyśmy w Statucie mieli zmienione dbanie o interesy pracowników na dbanie o interesy członków związku zawodowego Solidarność, bo dbamy o interesy wszystkich pracowników, a najbardziej są roszczeniowi ci, którzy nie są w Związku ani nie płacą składek. Gdyby tak myślał każdy członek Solidarności, to by dzisiaj nie było związków zawodowych i nie byłoby tego porozumienia, bo rząd nie miałby drugiej strony do dialogu. To rzecz do przemyślenia dla tych, którzy się nie zrzeszają, nie kupują biletu, a siedzą na drzewie przed stadionem i mecz oglądają. Nie tędy droga. Apeluję, żeby się zrzeszać w związki zawodowe. Jeżeli się komuś nie podoba związek zawodowy Solidarność, to może założyć swój związek, a teraz po tej regulacji Kodeksu postępowania cywilnego, będzie naprawdę szczególna ochrona działaczy, bo już pracodawca nie będzie miał możliwości zwolnienia pracownika za to, że założył związek zawodowy. Twórzcie związki zawodowe, bo tylko wtedy możecie godnie reprezentować pracowników w zakładzie pracy. Pracodawca nie będzie z każdym w swojej firmie indywidualnie rozmawiał. Musi być reprezentacja pracowników, czyli związki zawodowe. Czasem dziennikarze dzielą nas na związkowców i pracowników. Przecież związkowiec to pracownik, to jego wybiera załoga, aby ich reprezentował. Dla mnie to jest bardzo ważne - przekonywał.
     
    "Nasze ambicje są większe"
    Dodał, że w niektórych krajach pracownik niezrzeszony, by korzystać z układu zbiorowego z pracodawcą, musi wnosić opłatę układową. 
     
    - Daleko nam choćby do Skandynawów, gdzie uzwiązkowienie jest bardzo wysokie. Ale mentalnie musimy też do takiego stanu dojść. Dlatego trzeba zrozumieć, że zapisanie się do związku zawodowego to jest forma ubezpieczenia. Zapisuję się do związku na wszelki wypadek. Jeśli coś mi się stanie, na przykład zwolnienie, to jest związek, który mi pomoże finansowo, prawnie, ekspercko. Tak działa związek i do tego musimy dojść. Na razie społeczeństwo jest niedoinformowane, nie wie, jak działa związek zawodowy, że w całości utrzymuje się z budżetu składkowego i z działalności gospodarczej, którą prowadzi. A prowadzi po to, żeby wzmacniać działalność statutową. Pracujących na umowę o pracę jest w tek chwili w Polsce ponad 9 milionów osób, a we wszystkich związkach zawodowych - około 3 milionów pracowników. To zdecydowanie za mało. Nasze ambicje są większe. Ale przede wszystkim musimy przekonać pracowników, którzy szukają pomocy w związkach zawodowych w dramatycznych sytuacjach, że być może sytuacja nie byłaby tak dramatyczna, gdybyśmy szybciej się zorganizowali. I tu musimy działać. Mimo że politycy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat robili wszystko, żeby obrzydzić związki zawodowe, szczególnie Solidarność, pracownikom. To się nie dzieje bez przyczyny. Chcieli nas osłabić, abyśmy nie byli silną stroną dla rządzących do negocjacji. Ale jak atakują Solidarność, to znaczy, że jednak nadal jesteśmy silnym związkiem zawodowym i tego się będę trzymał - zaznaczył przewodniczący.
     
    "Szybka ścieżka zdała egzamin"
    Mówiąc o samym porozumieniu, wyraził zadowolenie, że jego zapisy są niezwłocznie procedowane w Sejmie.
     
    - Gwarantem procedowania porozumienia na etapie parlamentarnym jest pan prezes Jarosław Kaczyński. Stad jego obecność przy jego podpisaniu. Jak Państwo wiecie, pilna ścieżka procedowania, czyli poselska, zdała egzamin. Wszyscy posłowie pracowali ciężko przez ostatnie trzy dni. Wczoraj wieczorem były głosowania. Znacząca większość posłów głosowała "za". Teraz jest trzydzieści dni, żeby Senat się tym zajął, mam nadzieję, że zajmie się wcześniej, że nie będzie poprawek ze strony Senatu i że ustawa nie wróci z powrotem do Sejmu. Zresztą nawet jeżeli wróci, to jeszcze są trzy posiedzenia w lipcu, także spokojnie Sejm się, że tak powiem, zaopiekuje tymi poprawkami Senatu. I już później ustawa pójdzie do prezydenta. Będę z prezydentem rozmawiał, aby to podpisanie odbyło się bez zbędnej zwłoki, żeby eksperci Pana Prezydenta ocenili, czy te wszystkie poprawki są zgodne z Konstytucją i potem Prezydent zdecyduje o podpisie. Zależy nam, żeby jak najszybciej ochrona działaczy związkowych czy emerytury pomostowe weszły w życie. Jeśli chodzi o niektóre rozwiązania, na przykład podniesienie kwoty odliczenia składki związkowej od podatku, ten pośpiech nie jest aż tak potrzebny, bo to i tak będzie dotyczyło PIT-u w przyszłym roku - zaznaczył Piotr Duda.
     
    "System wynagradzania budżetówki musi się zmienić"
    - Pilnujemy jeszcze  tak zwanej okołobudżetówki. Ta ważna nowelizacja będzie procedowana na przyszłym posiedzeniu Sejmu i tam dopiero będzie koncert życzeń - wszyscy chcieliby miliardy. Ja jestem oczywiście "za", tylko trzeba podchodzić do wszystkich spraw odpowiedzialnie. Chciałbym, żeby te miliardy znalazły się dla nauczycieli, dla wszystkich pracowników sfery finansów publicznych, ale zobaczymy, czy zostaną uwzględnione te poprawki. Bo gdyby było tak miło i przyjemnie z tymi miliardami, to jestem przekonany, że przedstawiciele Solidarności, którzy negocjowali przez pół roku, te miliardy dodatkowe by załatwili. Rząd ma wielkie, odpowiedzialne zadanie, bez względu, czy to będzie ten rząd, czy kolejny. Jeżeli inflacja dalej będzie na wysokim poziomie, to w tej budżetówce musi się coś zadziać nie tylko pod względem wynagrodzeń, ale także zmian systemowych. Domagamy się takiego swoistego układu zbiorowego pracy dla pracowników sfery finansów publicznych. Bo musicie Państwo wiedzieć, że system wynagradzania w budżetówce reguluje 130 systemów i ustaw. Można się w tym pogubić. A w mętnej wodzie się najlepiej pływa. Niejednokrotnie więc dochodzi do sytuacji, w której pracownicy sfery finansów publicznych mało mają wspólnego ze sprawiedliwością dotyczącą zajmowanego stanowiska i wynagrodzeniem na tym stanowisku. To przed nami - zapowiedział przewodniczący.
     
    Piotr Duda dodał jednak, że jest zadowolony ze ścieżki procedowania zmian.
    - Pan premier Morawiecki wywiązał się. Było pilne posiedzenie Rządu zaraz po podpisaniu porozumienia. rząd przyjął te wszystkie rozwiązania okołobudżetowe, do których się zobowiązał, a pan prezes Kaczyński dał polecenie posłom, którzy zajmowali się tymi sprawami. Szczególne podziękowania kieruję tu do pani poseł Bożeny Borys-Szopy, pani poseł Urszuli Ruseckiej i dla pana posła Stanisława Szweda, którzy te trzy dni pracowali ciężko w Sejmie, i oczywiście dla pani minister Marleny Maląg. Wszyscy oni ciężko pracowali, abyśmy już dzisiaj mieli efekt, czyli przyjętą przez Sejm nowelizację - powiedział.
     
     
    źródło: tysol.pl

      Roman Jakim na czele Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ "S"

      Roman Jakim na czele Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ "S"
      W Domu Diecezjalnym „Tabor” w Rzeszowie odbywa się dziś XI Walne Zebranie Delegatów NSZZ "Solidarność" Regionu Rzeszowskiego. Jednym z gości spotkania jest przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
       
      Na funkcję przewodniczącego Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ "Solidarność" kandydowały dwie osoby: Roman Jakim i Damian Szubert.
       
      - Wszyscy się znamy. Myślę, ze moją prezentacją i kampanią wyborczą jest moja praca w Zarządzie Regionu - powiedział krótko w prezentacji przed wyborami Roman Jakim. 
       
      To będzie trzecia kadencja przewodniczącego. - Będziemy działać według statutu Solidarności. Dopóki ja będę przewodniczącym, tak zostanie - powiedział, dziękując za oddane głosy.
       
      - Sukces osiągniemy tylko wówczas, kiedy Związek będzie się rozwijał. Chciałbym, żeby wszyscy zrozumieli, że nie ma alternatywy, że zorganizowani mają lepiej. Trzeba zakładać organizacje związkowe i później mamy lepszą pozycję negocjacyjną niż gdy jest nas mniej - dodał podczas konferencji prasowej zorganizowanej po wyborach.
       
      Wcześniej przewodniczący Roman Jakim przedstawił sprawozdanie z działania Zarządu Regionu w mijającej kadencji. Mówił o pracy poszczególnych jednostek, a także o rozwoju związku. W kadencji 2018-2023 zarejestrowano 16 nowych organizacji przy Regionie Rzeszowskim. 488 osób zostało z kolei przeszkolonych w ramach organizowanych przez Region szkoleniach. Przewodniczący Roman Jakim omówił także akcje na poziomie ogólnozwiązkowym i lokalnym, w jakie włączał się Zarząd Regionu. Wspomniał także o negocjacjach, jakie Region prowadzi w imieniu pracowników z Regionu i udziale w rozmowach dotyczących m.in. Browaru w Leżajsku. Omówił także różnorodne formy pomocy, jaką rzeszowska Solidarność niesie na Ukrainie, a także innych akcjach charytatywnych. Omówił także inicjatywy Regionu Rzeszowskiego w dziedzinie kultury i promocji Solidarności, a także organizację 38. Pielgrzymki Ludzi Pracy, której Region Rzeszowski był współorganizatorem.
       
      "Naszą wartością jest bycie jednolitym związkiem zawodowym"
      Goszczący na obradach przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "S" Piotr Duda podsumował mijającą kadencję Komisji Krajowej. Zaznaczył, że w okresie pandemii trzeba było odłożyć Uchwałę Programową i zająć się bieżącymi sprawami. Opowiadał o reorganizacji życia i pracy w okresie pandemii i rozwiązaniach, które dzięki Solidarności udało się wówczas wprowadzić, by ochronić w tych trudnych czasach pracowników.
       
      Mówił także o wsparciu Solidarności dla kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy i umowie programowej, jaka została wówczas podpisana.
       
      Przewodniczący opowiadał również o działaniach Solidarności po wybuchu wojny na Ukrainie. Podziękował także członkom Solidarności za zaangażowanie w tę pomoc. - Ona była szczególnie ważna tu, na tzw. ścianie wschodniej – zaznaczył.
      Mówił także o tym, że Solidarność jest swoistym ambasadorem ukraińskich związków zawodowych na arenie międzynarodowej, a także o dążeniu do wykluczenia z Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych rosyjskich proputinowskich związków zawodowych. - Nie stało się tak, dlatego Solidarność w ramach protestu nie pojawiła się na Kongresie MKZZ w Australii – przekonywał Piotr Duda.
       
      – Zostałem także zaproszony do Kijowa. Nie wahałem się, wsiadłem do pociągu. Byłem także m.in. w Irpieniu i Buczy, to co tam zobaczyłem, zostanie ze mną do końca moich dni. Dlatego musimy działać. I wy tu sobie najlepiej zdajecie z tego sprawę – dodał
       
      Mówił także o działaniach, jakie miały złagodzić skutki wojny, m.in., wysokie ceny energii.
       
      – Nie podejmujemy się błahych spraw, tylko trudnych. Jedna z nich to walka z religią klimatyczną i kolejne próby zamknięcia kopalni Turów
       
      – powiedział. Podziękował także za obecność związkowców podczas protestu w Luksemburgu. Mówił także o roli innych polskich central związkowych. – Na poziomie europejskim głosują za religią klimatyczną, a w Polsce niby bronią miejsc pracy w górnictwie czy energetyce – powiedział.
       
      – Naszą wartością jest bycie jednolitym związkiem zawodowym. Mamy w naszych strukturach regiony i struktury branżowe, ale na poziomie Komisji Krajowej podejmujemy decyzje jednolicie, w interesie całego związku – przekonywał przewodniczący.
       
      Wreszcie przewodniczący opowiedział także o historycznym porozumieniu podpisanym w Stalowej Woli 7 czerwca.
       
      – Po wczorajszym wieczorze, mogę powiedzieć: Mamy to! Nie pamiętam takiej sytuacji, żeby na tym posiedzeniu sejmu 50 procent postulatów zostało zrealizowanych – powiedział. Wspominał także o szerokim poparciu w sejmie dla tych zmian.
       
      Omówił także szczegóły porozumienia, m.in. ochronę działaczy związkowych i wszystkich osób szczególnie chronionych, niewygaszanie emerytur pomostowych, wyłączeniu z minimalnego wynagrodzenia dodatku za pracę w warunkach szkodliwych i niebezpiecznych, nagrody dla pracowników sfery budżetowej oraz podwyższenia kwoty, jaką można odpisać od podatku za przynależność do związków zawodowych.
       
      – To porozumienie to także solidarność z najsłabszymi. Wiele lat mówiliśmy m.in. o sytuacji pracowników Domów Pomocy Społecznej. Udało się 55 tys. dla pracowników zabezpieczyć fundusze na dodatek w wysokości 600 zł. W międzyczasie próbujemy wypracować rozwiązania systemowe dla nich. Jedno jest pewne, oni nie zostaną już sami – powiedział.
       
      Zaznaczył także, że nie przypomina sobie sytuacji, żeby po porozumieniu przyjęto zmiany właściwie „z dnia na dzień”. Dodał, że porozumienia nie kończą rozmów z rządem, a Solidarność nie zapomina m.in. o emeryturach stażowych.
       
      – Sam nic nie znaczę. Drzwi premiera i prezydenta nie otwierają się na nazwisko Piotra Dudy, ale dlatego, że reprezentuję najsilniejszy, najbardziej merytoryczny związek zawodowy Solidarność – mówił przewodniczący pod koniec wystąpienia.
       
      "Potrzeba nam siły i wytrwałości"
      Wcześniej przemawiali inni zaproszeni na obrady goście. Marszałek Województwa Podkarpackiego Władysław Ortyl zaznaczył, że sam jest członkiem Solidarności i jego droga do samorządu i polityki wiodła przez Solidarność.
       
      - Dla wszystkich instytucji społecznych i gospodarczych był to czas trudny, m.in z powodu pandemii. Spotkaliśmy się z działaniami, które nie mieszczą się w schematach. Musieliśmy działać szybko i trafnie. Nigdy nie myślałem, że takim zadaniom przyjdzie nam sprostać. Nikt tego nie przewidział. Trzeba było się zmierzyć z tymi wyzwaniami i normalnie pracować, rozwijać województwo. Myślę, że temu podołaliśmy jako samorząd województwa podkarpackiego - zaznaczył.
       
      Marszałek opowiadał o sukcesach samorządu, w tym o realizacji takich inwestycji, jak Droga Ekspresowa nr 19 – Via Carpatia im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, czy budowa Szpitala Uniwersyteckiego w Rzeszowie. Wspomniał także o inicjatywach kulturalnych, jak stworzenie Muzeum Rodziny Ulmów, czy budowa instytucji związanych z edukacją, np. Podkarpackiego Centrum Nauki „Łukasiewicz”, a także o inwestycjach komunikacyjnych. Opowiadał także o roli, jaką pełni dziś w regionie lotnisko Rzeszów-Jasionka.
       
      - Staramy się być hubem, czy też bastionem odbudowy Ukrainy. I takie też działania przygotowujemy. Mamy przygotowanych urzędników, przygotowane instytucje. Transfer wiedzy i kompetencji możemy już dziś przekazywać Ukrainie. Fizycznie także pomagamy, otworzyliśmy swoje serca – powiedział Marszałek. Podziękował także związkowcom za ich zaangażowanie w tę pomoc.
       
      Delegatom został także odczytany list od wojewody Ewy Leniart. Z kolei Małgorzata Rauch, Podkarpacki Kurator Oświaty podziękowała Zarządowi Regionu za współpracę przez ostatnie pięć lat.
       
      - Zarząd Regionu traktuję jako najważniejszego spadkobiercę Solidarności, kustosza pamięci o Solidarności. Dziękuję przewodniczącemu za włączanie się w rozmaite akcje
       
      - powiedziała. Wśród nich wymieniła m.in. grę "Solidarność. Pokolenia", czy też obecność świadków historii w szkołach. Dobrych, mądrych decyzji i dobrych wyborów oraz stawiania na sprawdzonych ludzi życzyła Pani Kurator na koniec przemowy.
       
      Andrzej Kaczmarek, przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ "S" dziękował za wieloletnią współpracę i wsparcie. - Stajemy przed trudną kadencją w Związku. Przed nami wybory na różnych szczeblach. Dlatego potrzeba nam siły i wytrwałości – zaznaczył.
       
      Z kolei szef Regionu Ziemia Przemyska NSZZ "S" Szymon Wawrzyszko z kolei apelował, by pamiętać, że Solidarność dokonuje wyboru władz, liderów, ale to nie zwalnia członków Solidarności z dalszej pracy własnej w drodze do celów, które sobie stawia Związek. - Musimy cały czas stać na straży tego, co wypracowaliśmy – powiedział, odnosząc się do porozumienia pomiędzy Solidarnością a rządem.
       
      Jako goście w obradach wzięli tez udział m.in. przewodniczący Krajowego Sekretariatu Metalowców Bogdan Szozda, byli przewodniczący Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ "S" oraz świadkowie historii.
       
      Obradujący w dalszej części obrad wybierają także podczas spotkania skład Zarządu Regionu oraz Regionalnej Komisji Rewizyjnej, a także delegatów na Krajowy Zjazd Delegatów. 

      źródło.: www.tysol.pl
       
       
       

        Drugie czytanie nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych. Opozycja zgłosiła poprawki!

        • Kategoria: Kraj
        Drugie czytanie nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych. Opozycja zgłosiła poprawki!
        W trakcie drugiego czytania w Sejmie posłowie opozycji zgłosili w piątek poprawki do projektu nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych. Projekt powrócił do prac w komisji, które rozpatrzą go jeszcze w piątek. Przypominamy, że procedowana nowelizacja jest wynikiem podpisanego 7 czerwca br. porozumienia Solidarności z Rządem.
         
        W piątek Sejm przeprowadził drugie czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o emeryturach pomostowych oraz o niektórych innych ustaw wpłynął do Sejmu w ubiegłym tygodniu.
         
        Sejm skierował projekt ponowienie do Komisji Polityki Senioralnej oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Kilku posłów zgłosiło poprawki.
         
        Joanna Frydrych (KO) zwróciła uwagę, że "ZUS bardzo często kwestionuje szczególne warunki na wielu stanowiskach uznając, że praca ta nie ma charakteru pracy w szczególnych warunkach i uniemożliwia uzyskanie uprawnień do emerytury pomostowej". Stwierdziła, że "wypłacenie świadczeń osobom, które nabyły prawo do emerytury pomostowej, ale z niej nie skorzystały, rażąco narusza zasady wydatkowania środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i podlega dyscyplinie finansów publicznych". "W tym zakresie składam poprawkę, która to naprawi" - zapowiedziała posłanka Frydrych.
         
        Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Nowa Lewica) pozytywnie oceniła nowelizację podkreślając, że "trzeba dołożyć starań, aby ochrona zaczęła działać natychmiast i objęta także tych pracowników, tych związkowców, którzy już dziś walczą przed sądami pracy". Zgłosiła poprawkę, która da bezpieczeństwo tym pracownikom, których już spotkała krzywda i uchroni przed kolejnymi krzywdami"
         
        Bożena Żelazowska (Koalicja Polska) zapowiedziała, że jej klub poprze nowelizację, ale - jak oceniła - "cały system emerytalny w Polsce wymaga reformy". "Należy zweryfikować, w jakich obszarach postęp technologiczny poprawił warunki pracy. Dobrze byłoby, gdyby strona rządowa przedstawiła szacunki dotyczące skutków pieniężnych zmian przepisów w tym zakresie" - powiedziała.
         
        Przypomniała, że został złożony projekt dot. emerytur stażowych i nadal nie jest on procedowany. Zapowiedziała, że jej klub "składa projekt ustawy z programu "Uczciwa Polska". "W jego zakresie jest m.in. projekt o emeryturach dziedzicznych" - wskazała posłanka.
         
        Rozwiązań systemowych oczekuje także klub Polska 2050 - powiedział Mirosław Suchoń. Zwrócił uwagę, że "jeżeli senior chciałby pracować dłużej i nie przejdzie na emeryturę, to przepadają mu wszystkie dodatkowe świadczenia, które otrzymują inni emeryci. W związku z tym, proponujemy, aby te dodatkowe pieniądze nie przepadały, ale kumulowały się na jego koncie i mógł je otrzymać po przejściu na emeryturę" - powiedział Suchoń. Dodał, że "podobnie jest w przypadku składki na fundusz rentowy". "Dziś emeryci płacą na fundusz rentowy i ta składka im przepada. Proponujemy, żeby to trafiało na fundusz emerytalny i podnosiło emeryturę" - powiedział poseł Polska 2050.
         
        Przedstawiciel koła poselskiego Porozumienie Iwona Michałek zapowiedziała, że jej klub poprze nowelizację ustawy. Podobnie zapowiedział Jarosław Sachajko z Kukiz'15.
         
        "Średnia wypłata emerytur pomostowych jest na poziomie 4600 zł brutto"
        Wiceszef MRiPS Stanisław Szwed powiedział, że rocznie na emeryturę pomostową przechodzi ok. 8 tys. osób, zaś średniorocznie przechodzi 42 tys. osób. Mamy specjalny fundusz dla emerytur pomostowych, ale on od samego początku nie bilansował się, stąd dofinansowanie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
         
        Poinformował, że "środki, które w tym roku zostaną przeznczone na emerytury pomostowe wyniosą 2 mld zł". "Po tej zmianie szacujemy, że ok. 5 tys. osób będzie miało rocznie więcej możliwości przejścia na emeryturę pomostową" - powiedział Szwed. Przypomniał, że może to uczynić kobieta w wieku 55 lat, zaś mężczyzna w wieku 60 lat.
         
        "Średnia wypłata emerytur pomostowych jest na poziomie 4600 zł brutto" - powiedział wiceszef MRiPS, co jak ocenił "jest korzystnym rozwiązaniem".
         
        Zastrzegł, że "ochrona nie dotyczy tylko działaczy związkowych, ale szerszej grupy, w tym np. kobiet w ciąży i zapewniamy im możliwość szybszego dochodzenia uprawnień". Poprawką, którą zgłosiła poseł Rusecka, zabezpieczenie będzie mogło być wprowadzone do spraw, które obecnie się toczą" - zapowiedział wiceminister Szwed.
         
        Zaznaczył, że "nie ma w Polsce możliwości, aby osoba po jednym dniu pracy otrzymała emeryturę minimalną". "Osoby z zagranicy, które pracują w Polsce, aby uzyskać prawo do minimalnej emerytury muszą przepracować 20 lat - kobieta, a 25 lat - mężczyzn. Dotyczy to także obywateli Ukrainy" - powiedział Szwed.
         
        Wyjaśnił, że "osoby, które nabyły prawo do rekompensaty nie tracą go".
         
        W projekcie autorstwa PiS zapisano m.in. uchylenie wygaszającego charakteru emerytur pomostowych. Według ustawy, emerytury pomostowe przysługują tylko tym osobom, które przed 1 stycznia 1999 r. wykonywały pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. To oznacza, że emerytury pomostowe mają charakter wygasający.
         
        Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu, postęp technologiczny, który był zakładany w momencie wprowadzania przepisów ustawy, nie poprawił warunków pracy w stopniu upoważniającym do stwierdzenia, że warunki szkodliwe zostały w całości wyeliminowane. Dlatego autorzy projektu uznali, że potrzebne jest zniesienie wymogu wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wykonywanej przed dniem 1 stycznia 1999 r, jako warunku nabycia prawa do emerytury pomostowej.
         
        W projekcie zaznaczono, że zmiany wymaga także - przewidziana w ustawie o emeryturach pomostowych - instytucja rekompensaty. Rekompensata to odszkodowanie za utratę możliwości nabycia prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy o szczególnym charakterze. W projekcie zapisano m.in., że okres takiej pracy, który uprawnia do ustalenia rekompensaty, musi przypadać przed 1 stycznia 2009 r.
         
        Nowelizacja ma także rozwiązać problem obchodzenia prawa, które reguluje kwestie zawieszania prawa do emerytury pomostowej.
         
        Zgodnie z ustawą, prawo do emerytury pomostowej ulega zawieszeniu bez względu na wysokość uzyskiwanego przychodu w razie podjęcia pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Regulacja ta pozwala na zawieszenie prawa do emerytury pomostowej tylko w sytuacji świadczenia przez pracy w ramach stosunku pracy.
         
        Z kolei w projekcie zapisano, że każda forma wykonywania tego rodzaju pracy, bez względu na jej podstawę prawną, powoduje zawieszenie prawa do emerytury pomostowej.
         
        Projekt zakłada też wprowadzenie szczególnej regulacji dotyczącej zabezpieczenia w sprawach z zakresu prawa pracy. "Dzisiaj pracodawca zwalnia bezprawnie działacza związkowego, sprawa idzie do sądu, toczy się długo, a człowiek zostaje bez środków do życia. Po zmianach pracownik będzie otrzymywał wynagrodzenie do momentu rozstrzygnięcia sądowego tak, żeby nie pozostawał bez środków do życia" - tłumaczył wiceminister rodziny Stanisław Szwed.
         
        Projekt przewiduje również podwyższenie z 500 zł do 840 zł rocznego limitu odliczenia od dochodu wydatków z tytułu składek członkowskich zapłaconych na rzecz związków zawodowych w roku podatkowym.
         
        Kolejnym rozwiązaniem zawartym w projekcie jest wyłączenie dodatku za szczególne warunki pracy z płacy minimalnej. Koszt wprowadzenia tego rozwiązania to ok. 42 mln zł. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami do ustalania wysokości minimalnego wynagrodzenia nie wlicza się już dodatku za pracę w nadgodzinach, nagrody jubileuszowej, odprawy emerytalnej i rentowej, dodatku za pracę w nocy i dodatku stażowego.
         
        www.tysol.pl

          Śląsko-dąbrowska „Solidarność” rozpoczęła nową kadencję

          Śląsko-dąbrowska „Solidarność” rozpoczęła nową kadencję
          Śląsko-dąbrowska „Solidarność” wybrała nowy Zarząd Regionu, Regionalną Komisję Rewizyjną oraz przedstawicieli na Krajowy Zjazd Delegatów związku na kadencję 2023-2028. Przewodniczącym ZR na kolejne pięć lat pozostał Dominik Kolorz, który uzyskał poparcie 199 spośród 210 delegatów.
           
          XIV Walne Zebranie Delegatów Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” odbyło się 15 czerwca w Zabrzu. W wystąpieniu programowym dotyczącym priorytetów na najbliższe lata Dominik Kolorz zaznaczył, że jednym z głównych postulatów związku powinien być powrót do kwestii wzmocnienia instytucji referendum, w taki sposób, aby było ono obligatoryjne dla władzy. Wskazał, że tradycyjne narzędzia nacisku na polityków, którymi dysponują związki zawodowe, w obecnych czasach często są niewystarczające. – Wystarczy spojrzeć na Francję, gdzie odbywały się milionowe demonstracje przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego, a władza i tak zrobiła swoje. Gdybyśmy doprowadzili do tego, żeby referendum było obligatoryjne dla władzy mielibyśmy rzeczywiście potężne narzędzie w ręku i jako obywatele i jako związkowcy. Chodzi o to żeby władza rzeczywiście słuchała ludzi – mówił przewodniczący.
           
          Ponadzakładowe Układy Zbiorowe
          Jak wskazał Dominik Kolorz, śląsko-dąbrowska „Solidarność” będzie również dążyć do rozwoju ponadzakładowych układów zbiorowych pracy. Przewodniczący podkreślił, że realizacji tego postulatu sprzyja unijna dyrektywa w sprawie PUZP, która wchodzi w życie od przyszłego roku. Zaznaczył, też że działania na rzecz stworzenia tego typu umowy na poziomie branżowym w naszym regionie już się rozpoczęły w sektorze motoryzacyjnym. – Rozmawialiśmy z prezesem Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o inicjatywie budowy ponadzakładowego układu zbiorowego w motoryzacji w województwie śląskim – powiedział.
           
          Reforma związku
          Przewodniczący mówił również o działaniach dotyczących funkcjonowania związku. Podkreślił potrzebę wprowadzenia kadencyjności we władzach związku w strukturach nadrzędnych. Ten postulat był już podnoszony przez śląsko-dąbrowską „Solidarność” w ostatnich latach. Kolejnym priorytetem w ocenie Dominika Kolorza powinna być zmiana zasad dotyczących podziału składek związkowych, tak aby większa część składki pozostawała w komisjach zakładowych.
           
          Umowa społeczna
          W rozmowie z dziennikarzami Dominik Kolorz, wskazał też, że jednym z najważniejszych zadań dla śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” w najbliższym czasie będzie również doprowadzenie do notyfikacji w Komisji Europejskiej umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa i województwa śląskiego. – Pan minister Marek Wesoły ma szczytny cel aby tę umowę do wyborów notyfikować i trzeba mu życzyć powodzenia. Natomiast ja boję się tego, że tak naprawdę żadnej opcji politycznej tak nie do końca zależy na tym, że bo ty było notyfikowane – powiedział przewodniczący. Wyraził obawę, że po wyborach parlamentarnych dokończenie procesu notyfikacji będzie jeszcze bardziej utrudnione bez względu na ich wynik.
           
          Piotr Duda o porozumieniu z rządem
          Gościem Walnego Zebrania Delegatów był przewodniczący Komisji Krajowej Piotr Duda. W swoim wystąpieniu sporo miejsca poświęcił porozumieniu NSZZ „Solidarność” z rządem podpisanemu 7 czerwca w Stalowej Woli. Porozumienie to dotyczy m.in. utrzymania emerytur pomostowych, korzystnych zmian dotyczących płacy minimalnej czy naliczania odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. Jako jeden z kluczowych elementów porozumienia wymienił kwestię zmian w prawie wzmacniających ochronę przed zwolnieniem z pracy za działalność związkową, Chodzi o zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego. Po wprowadzeniu nowych regulacji pracownik podlegający szczególnej ochronie przed zwolnieniem, będzie mógł na każdym etapie postępowania sądowego wnioskować o przywrócenie do pracy, a sąd będzie takiego zabezpieczenia udzielał do czasu wydania prawomocnego wyroku. – Od wielu lat zabiegaliśmy o mechanizm, który pozwoli nam na to, żebyśmy wreszcie mieli ta ochronę skuteczną, a nie fikcyjną, jaka jest zapisana w ustawie o związkach zawodowych. (…) Dzisiaj można powiedzieć „mamy to”. Jutro drugie czytanie i głosowanie na jednym posiedzeniu Sejmu. Zmiana ustawy o Kodeksie postępowania cywilnego – zaznaczył przewodniczący Komisji Krajowej „S”.
           
          Poparcie dla budżetówki
          Podczas obrad przyjęto też uchwały stanowiska i apele. W jednym ze stanowisk WZD poparło postulaty płacowe pracowników sfery finansów publicznych, które tylko w nieznacznej części zostały zrealizowane przez rząd i nadal są aktualne. – Treść porozumienia podpisanego w dniu 7 czerwca 2023 r. nie odzwierciedla postulatów, potrzeb i oczekiwań reprezentowanych przez NSZZ „Solidarność” sfery finansów publicznych. Zaproponowane „podniesienie” wynagrodzenia dla sfery budżetowej w 2023 r. w formie jednorazowego specjalnego dodatku motywacyjnego w żadnym stopniu nie rekompensuje pracownikom wzrostu cen spowodowanego dwuletnim rekordowym poziomem inflacji oraz zrównywania płac z minimalnym wynagrodzeniem za pracę – napisano w stanowisku.
           
          Członkowie WZD zaapelowali do parlamentarzystów o wprowadzenie zmian w projekcie nowelizacji ustawy okołobudżetowej na 2023 rok zapewniających postulowany wzrost wynagrodzeń zasadniczych w sferze budżetowej, włączając w to kwotę przeznaczoną na jednorazowy specjalny dodatek motywacyjny.
           
          Obniżyć cenę energii
          W innym stanowisku delegaci wezwali rząd do zmniejszenia opodatkowania energii poprzez obniżenie stawek VAT oraz akcyzy. – W ocenie WZD obecny system pomocy zarówno dla odbiorców indywidualnych, jak i przedsiębiorstw jest niewystarczający i niesprawiedliwy – wskazano w stanowisku.
           
          Potrzebna interwencja rządu
          Członkowie WZD zażądali też pilnej interwencji rzadu w związku z krytyczną sytuacją Grupy Kapitałowej Węglokoks. To jeden z podmiotów, który na polecenie rządu przeprowadził interwencyjny import węgla do naszego kraju podczas ubiegłorocznego kryzysu węglowego. – Konieczność sprowadzenia ogromnych ilości węgla w niezwykle krótkim czasie wiązała się z horrendalnie wysoką ceną importowanego surowca. Dodatkowo węgiel ten trafiał do Polski w postaci tzw. niesortu, z którego dopiero w kraju odsiewano grubsze sortymenty nadające się do wykorzystania w ogrzewnictwie indywidualnym. Węglokoks zdołał zażegnać kryzys na rynku węgla opałowego. Niestety jednocześnie znalazł się w posiadaniu ok. 2 mln ton bardzo drogiego miału energetycznego, który pozostał po odsianiu węgla opałowego – wskazano w przyjętym dokumencie.
           
          Delegaci przyjęli również stanowiska postulujące zwiększenie udziału Zakładów Mechanicznych Bumar Łabędy w procesie modernizacji sprzętowej polskiej armii oraz apel do rządu o usunięcie patologii związanych z ustawą zwaną potocznie tzw. „lex deweloper”.
           
          Walne Zebranie Delegatów jest najwyższą władzą NSZZ „Solidarność” w regionie. W październiku w Spale odbędzie się Krajowy Zjazd Delegatów, podczas którego wybrany zostanie przewodniczący oraz członkowie Komisji Krajowej „Solidarności”.
           
          www.solidarnosckatowice.pl
           
           

            Cyfryzacja Rynku Pracy - spotkanie projektowe

            Cyfryzacja Rynku Pracy - spotkanie projektowe
            15-16 czerwca 2023 r. we Florencji odbywają się warsztaty międzynarodowe połączone ze spotkaniem grupy sterującej projektu „Inicjowanie działań wdrażających Porozumienie Ramowe Europejskich Partnerów Społecznych w sprawie cyfryzacji (EFAD)” dofinansowanego ze środków Unii Europejskiej, organizowane przez partnera projektu – włoskie związki zawodowe CISL. W spotkaniu biorą udział przedstawiciele pracowników i pracodawców z 4 krajów członkowskich (Włoch, Polski, Rumuni, Litwy) oraz kraju kandydującego - Macedonii Północnej.
             
            Transformacja cyfrowa rynku pracy nabiera coraz większego rozpędu, napędzana przez błyskawiczny rozwój sztucznej inteligencji, wymaga podjęcia dialogu społecznego mającego na celu ochronę pracowników oraz wykorzystania nowych możliwości we właściwy sposób.
             
            Od dyskusji na ten temat rozpoczęło się międzynarodowe spotkanie partnerów społecznych organizowane w ramach międzynarodowego projektu, którego Liderem jest KK NSZZ „Solidarność”. 
             
            W 1 dniu spotkania oprócz kwestii poświęconych sztucznej inteligencji (ang. artificial intelligence -AI), Krajowi Eksperci Prawni przedstawili studia przypadków zebrane i opisane w czasie projektu opisujące przykłady transformacji cyfrowych w 30 podmiotach ze sfery prywatnej i publicznej. Opisane przykłady dotyczyły w większości zmian produkcyjnych (automatyzacja), poprawy komunikacji z wykorzystaniem systemów komunikacji internetowych (dygitalizacja i cyfrowy obieg dokumentów) co prowadzi do większej efektywności pracy oraz przyspiesza wiele procesów produkcyjnych. Pozostałe przykłady dotyczyły m.in. prawa do odłączenia (R2D), używania algorytmów oraz zmian w procesie pracy. Opisane przykłady różniły się znacznie w zależności od zamożności i zaawansowania technologicznego danego kraju, dzięki czemu zaplanowana w projekcie wymiana doświadczeń i dobrych praktyk realizowana jest w pełni.
             
            Po wystąpieniach krajowych, dr Jan Czarzasty – ekspert projektu przedstawił wnioski oraz analizę porównawczą przedstawionych casów, a także założenia Raportu końcowego projektu. Barbara Surdykowska – ekspert KK NSZZ „S”, która pełniła także rolę moderatora skupiła się na opisie krajowych warsztatów negocjacyjnych, które w założeniach projektu prowadzić mają do opracowania Krajowych Planów Działań w zakresie wdrożenia Porozumienia Europejskich Partnerów Społecznych w sprawie cyfryzacji na poziomie krajów uczestniczących w projekcie.
             
            Drugi dzień poświęcony jest wystąpieniom włoskich ekspertów reprezentujących związki zawodowe oraz środowisko naukowe, a także przedstawicieli EKZZ i ETUI w zakresie prawa do odłączenia, ochrony danych wrażliwych oraz rokowań zbiorowych w kontekście używania sztucznej inteligencji w miejscu pracy. Przedstawiciel EKZZ przedstawi przepisy prawne oraz działania w zakresie sztucznej inteligencji na poziomie europejskim ze szczególnym naciskiem na wyzwania jakie wiążą się z implementacją tych zapisów do świata pracy.
             
            Na zakończenie Blanka Wawrzyniak – główny trener z Fundacji Instrat przedstawi metodologię, agendę oraz założenia międzynarodowych szkoleń, które będą realizowane w projekcie od września tego roku. 
             
            Podsumowując spotkanie zarządzający projektem Karol Nosal i Maria Żytko przedstawią kwestie administracyjne związane ze zbliżającym się okresem raportowania oraz następnymi działaniami w projekcie.
             
            Treść Porozumienia europejskich partnerów społecznych w sprawie cyfryzacji oraz więcej informacji o samym projekcie można znaleźć TUTAJ.
             
            kn

              Przełom ws. przywrócenia do pracy Przewodniczącego "S" w Nadleśnictwach Bydgoszcz i Solec Kujawski

              Przełom ws. przywrócenia do pracy Przewodniczącego "S" w Nadleśnictwach Bydgoszcz i Solec Kujawski
              – Z przyjemnością, a przede wszystkim z ulgą, mogę poinformować o przełomie w sprawie która zajmowała prawie pół roku. Sprawa dotyczyła konfliktu na osi pracodawca – związki zawodowe, z ostatnim akordem w formie zwolnienia z pracy (15 maja br.) naszego kolegi – Marka Łukaszewskiego – poinformował Tomasz Sołtys Przewodniczącego MSPL NSZZ „Solidarność” przy RDLP w Toruniu.
               
              Związkowiec Marek Łukaszewski był leśniczym w Leśnictwie Chrośna i jednocześnie przewodniczącym międzyzakładowej organizacji NSZZ „Solidarność” w Nadleśnictwach Bydgoszcz i Solec Kujawski. Został on zwolniony z pracy pomimo negatywnych opinii organizacji związkowych i pełnieniu funkcji przewodniczącego organizacji związkowej.
               
              – Zwalniając Marka z pracy nadleśniczy Ireneusz Jałoza dopuścił się następnego dnia także naruszenia przepisów związanych z ochroną danych osobowych. Dokonał tego na zwołanej przez siebie naradzie załogi Nadleśnictwa, gdzie z całą świadomością upublicznił dane wrażliwe pracownika (Marka Łukaszewskiego) i naruszył w wypowiedziach jego dobra osobiste – czytamy w komunikacie "S" z 6 czerwca.
               
              Na Walnym Zebraniu Delegatów Międzyregionalnej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność” przy RDLP w Toruniu w dniu 18 kwietnia br. związkowcy powzięli stosowne uchwały dotyczące działań w obronie swojego kolegi i poinformowali swoich przełożonych o zamierzonych akcjach - zarówno Dyrektora RDLP w Toruniu, jak i Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych. Po zwolnieniu związkowca zgłosili formalnie zgromadzenie publiczne przed siedzibą nadleśnictwa, gdzie zaplanowali protest.
               
               
              – Dopiero wobec takiej zdecydowanej postawy dyrektor RDLP odwołał nadleśniczego Nadleśnictwa Solec Kujawski Ireneusza Jałozę. Niestety, nie wszystko stało się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Bez rozpoznania sprawy do końca Dyrektor (RDLP) dokonał zamiany nadleśniczych pomiędzy Gniewkowem a Solcem Kujawskim. Dlatego jednocześnie dziękując Dyrektorowi za przychylenie się do naszych argumentów i za przywrócenie do pracy (właściwie wycofanie wypowiedzenia) naszego kolegi Marka, podnieśliśmy również sprawę bezkrytycznego powierzenia kolejnego nadleśnictwa Panu Jałozie – zaznaczył w komunikacie Przewodniczący MSPL NSZZ „Solidarność” przy RDLP w Toruniu.
               
              – Otrzymałem od Marka Łukaszewskiego informację, że sprawy skierowane przeciw niemu do sądu przez Pana Jałozę, w tym również sprawa karna, zostały rozpatrzone. Sąd nie uznał zarzutów – już byłego – Nadleśniczego – dodał Tomasz Sołtys i podkreślił, że nie uważa sprawy za zakończoną. Jego zdaniem nastąpi to wtedy, gdy "sprawcy konfliktu poniosą konsekwencje za jego wywołanie".
               
              – Tylko takie zakończenie będzie przyczynkiem do właściwego nadzoru naszych pracodawców i respektowania przez nich prawa – ocenił.
               
               
              źródło: tysol.pl
               
               

                Sprawiedliwość społeczna i prawa pracownicze w centrum debaty na Konferencji Pracy

                Sprawiedliwość społeczna i prawa pracownicze w centrum debaty na Konferencji Pracy
                111. sesja Międzynarodowej Konferencji Pracy, zorganizowanej przez Międzynarodową Organizację Pracy (MOP) trwa! To wyjątkowe wydarzenie gromadzi przedstawicieli rządów, pracodawców i pracowników, którzy wspólnie analizują najtrudniejsze kwestie związane z pracą, dążąc do znalezienia rozwiązań w duchu dialogu społecznego. Sesja, która odbywa się od 5 do 16 czerwca bieżącego roku, jest niezwykle istotnym forum, na którym omawiane są kluczowe problemy dotyczące globalnego rynku pracy i warunków zatrudnienia.
                 
                W ramach trwającej sesji, Ewa Kędzior, przedstawicielka NSZZ "Solidarność" i członkini polskiej delegacji, wygłosiła przemówienie, w którym poruszała istotne zagadnienia dotyczące sprawiedliwości społecznej. Przemówienie to koncentrowało się na czterech wymiarach, które są niezbędne dla osiągnięcia tego celu.
                 
                Wystąpienie oparło się na czynnikach. Jako pierwsze zostały wyszczególnione uniwersalne prawa człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem wolności zrzeszania się. Wolność ta stanowi podstawę dla demokratycznego uczestnictwa i dialogu społecznego. Jako przykład Ewa Kędzior przytoczyła w tym miejscu historię NSZZ "Solidarność" w Polsce, gdzie korzystanie z prawa do wolności zrzeszania się i prowadzenia negocjacji przez pracowników i pracodawców odegrało kluczową rolę w walce o wolność i demokrację.
                 
                Przemówienie poruszyło również kwestię niesprawiedliwości społecznej wynikającej z braku dostępu do godnej pracy. Praca w gospodarce nieformalnej jest nadal powszechna, a przejście z sektora nieformalnego do formalnego jest istotnym warunkiem zwalczania niesprawiedliwości społecznej i umożliwia państwom zdobycie dochodów podatkowych potrzebnych do realizacji ochrony socjalnej. Podkreślono również, że niesprawiedliwość często wynika z korzyści czerpanych przez określone grupy z nierówności. Przykładem przedstawionym w wystąpieniu był przemysł mody, gdzie ogromny popyt na tanie produkty często prowadzi do wyzysku pracowników, którzy nie mają dostępu do godnej pracy i ochrony społecznej.
                 
                W wystąpieniu zaznaczono, że raport wskazuje na konieczność podjęcia działań mających na celu promowanie godnej pracy, rokowań zbiorowych i silniejszej międzynarodowej solidarności. Partnerzy społeczni mają ważną rolę we współpracy przy stosowaniu instrumentów MOP oraz jako konsumenci i obywatele, którzy mogą bojkotować podmioty czerpiące korzyści z niesprawiedliwości społecznej. Przemówienie kończy się podkreśleniem, że walka ta jest naszym obowiązkiem i jest niezbędna dla budowania sprawiedliwego społeczeństwa.
                 
                ik
                 

                  Na wniosek "S" IUF wyklucza ze swoich szeregów rosyjski związek zawodowy

                  Kongres IUF w Genewie
                  Wniosek o wykluczenie rosyjskiego Związku Zawodowego Pracowników Kompleksu Rolno-Przemysłowego Federacji Rosyjskiej wchodzącego w skład rosyjskiej konfederacji związkowej FNPR złożył wczoraj na Kongresie UIF w Genewie Zbigniew Sikorski, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ "S". 
                   
                  - Przed chwilą na złożony przeze mnie wniosek w imieniu NSZZ "Solidarność" Kongres wykluczył ze struktury IUF Związek Zawodowy Pracowników Kompleksu Rolno-Przemysłowego Federacji Rosyjskiej wchodzący w skład rosyjskiej konfederacji związkowej FNPR. Rekomendowany przeze mnie wniosek uzyskał wstępne poparcie Zarządu IUF - relacjonował wczoraj przewodniczący Sikorski.
                   
                  "Nie mogą być wśród nas związki, które popierają wojnę"
                  - Już w czerwcu 2022r na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego EFFAT we Wiedniu, którego jestem członkiem, złożyłem taki wniosek. Niestety obecna na posiedzeniu Przewodnicząca IUF stwierdziła, że zarząd IUF nie może tego zrobić, ale zrobi wszystko, aby mój wniosek był rozpatrywany na obecnym Kongresie. I tak się stało. Nie mogą być obecni wśród związków zawodowych sektora spożywczego na świecie te związki zawodowe, które popierają wojnę. Obecni na sali związkowcy z Ukrainy byli bardzo wdzięczni za rekomendację i decyzję podjętą przez Kongres - dodał dziś  obecny w Genewie na Kongresie UIF Zbigniew Sikorski. Oprócz niego w Kongresie bierze też udział Emilia Janicka.
                   
                  International Union of Food, Agricultural, Hotel, Restaurant, Catering, Tobacco and Allied Workers' Associations (IUF) zrzesza związki zawodowe działające w branży spożywczej z całego świata. Sama federacja tak opisuje zakres swego działania: "Od pól przez fabryki po hotele, restauracje i sieci fast foodów, IUF organizuje, walczy i wygrywa dla pracowników w całym łańcuchu żywnościowym".
                   
                   
                  źródło: tysol.pl

                    Powstała Organizacja Zakładowa NSZZ "S" w Spreadshirt Manufacturing Polska Sp. z o.o.

                    Powstała Organizacja Zakładowa NSZZ "S" w Spreadshirt Manufacturing Polska Sp. z o.o.
                    Zarząd Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność” zarejestrował Organizację Zakładową w Spreadshirt Manufacturing Polska Sp. z o.o. w Legnicy.
                     
                    W skład Tymczasowej Komisji Zakładowej weszły: Barbara Łuczak - przewodnicząca, Urszula Rusak - sekretarz, Agnieszka Stajnos - skarbnik.
                     
                    O firmie
                    Firma Spreadshirt, jak podaje na swojej stronie internetowej, powstała w 2002 roku w Lipsku i należy dziś do wiodących na świecie platform handlu elektronicznego oferujących możliwość wydrukowania dowolnego motywu na ubraniach lub akcesoriach. Zatrudnia 750 osób. Firma ma kilka zakładów produkcyjnych: dwa w Stanach Zjednoczonych, jeden w Niemczech, jeden w Czechach i jeden w Polsce, w Legnicy.
                     
                     
                    źródło: NSZZ "S" Region Zagłębie Miedziowe/www.spreadshirt.pl
                      Subskrybuj to źródło RSS

                      Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.