Menu

Zdążymy przed wakacjami

(24.05.2011) Sprawnie przebiega zbieranie podpisów pod solidarnościowym projektem ustawy o podniesieniu płacy minimalnej. Choć akcja trwa od kilku tygodniu, projekt poparło już kilkadziesiąt tysięcy osób. Podpisy zbierane będą również jutro podczas 16 związkowych pikiet przed siedzibami urzędów wojewódzkich.
 
Rekordzistą w zbieraniu poparcia pod projektem jest niespodziewanie region Świętokrzyski. Udało się tam zebrać już 10 tys. podpisów.
- I cały czas spływają do nas kolejne, z mniejszych miejscowości – twierdzi Mieczysław Gójski, wiceprzewodniczący związku w Kielcach. - Podniesienie płac minimalnych to w tej chwili w Polsce jedna z najpilniejszych spraw. Gdyby „Solidarność” miała wsparcie największych w kraju mediów, to myślę że podpisów byłoby ze dwa miliony. Ale nawet bez tego damy radę.

Komisja Krajowa przeznaczyła specjalną pulę pieniędzy na promocję akcji w trakcie związkowych manifestacji i imprez. Wydrukowano 110 tys. ulotek i 5 tys. plakatów, zamówiono 10 tys. baloników i 5 tys. wiatraczków dla dzieci. Gadżety rozdawane będą 25 maja przed urzędami wojewódzkimi w całym kraju na pikietach „S” przeciwko biedzie i marginalizowaniu obywateli znajdujących się w trudnej sytuacji bytowej. Podczas pikiet akcję zbierania podpisów prowadził będzie niemal każdy region

Pełnomocnikiem Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej jest szef związku Piotr Duda. - Płaca minimalna wynosi dziś 1386 zł i pracodawcy często nie chcą nawet słyszeć o podwyżkach. Nie jest to godna kwota, nie oszukujmy się. Za takie pieniądze często muszą żyć rodziny wielodzietne, dla których liczy się każdy grosz. My o tym nie zapominamy – mówi przewodniczący „Solidarności”.

Zasady ustalania wysokości płacy minimalnej w Polsce określa ustawa z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Teoretycznie o jej wysokości powinny decydować wspólnie: związki zawodowe, organizacje pracodawców i rząd - w ramach działań Komisji Trójstronnej. Jednak partnerzy społeczni i rząd w ostanich latach nie osiągnęli kompromisu w sprawie płacy minimalnej. W konsekwencji rząd sam decydował o tym, jakie będzie minimum płacowe.

Celem proponowanego przez związek projektu ustawy jest stopniowe podwyższanie minimalnego wynagrodzenia - do wysokości 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, w tempie zgodnym z tempem wzrostu gospodarczego. - Płaca minimalna nie może być zależna od widzimisię polityków, ona musi być w realnym związku ze wzrostem wielkością PKB – podkreśla Piotr Duda.

Marszałek Sejmu RP przyjął zawiadomienie o utworzeniu Komitetu Obywatelskiego Inicjatywy Ustawodawczej 20 kwietnia br. Od tej daty są trzy miesiące na zebranie wymaganych ustawą 100 tys. podpisów. Ostateczny termin wypada 20 lipca, w samym środku wakacji – dlatego organizatorzy akcji nie zamierzają zwalniać tempa. Zakładają, że sto tysięcy podpisów powinno być gotowe do końca czerwca.

- Ludzie angażują się w tę akcję z wielkim sercem, jestem spokojny o wynik – mówi Roman Kuzimski, wiceprzewodniczący Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”. - Wiadomo jednak, że wakacje to czas szczególny, który nie sprzyja takim przedsięwzięciom. Dlatego do końca czerwca chcemy mieć wszystko zapięte na ostatni guzik.

Dział Informacji KK / fot. Mateusz Lech ZR Środkowowschodni
 

Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.