Menu

Kalwasińscy – rodzina z duchem „Solidarności”

Kalwasińscy – rodzina z duchem „Solidarności” fot. O.Zielińska
Dla Sławka i Beaty Kalwasińskich „Solidarność” to nie puste słowo.
 
– Zapisałem się do Związku, bo byłem w duchu patriotycznym wychowany, brałem przykład z mojego ojca – wspomina Sławek. – A dziś uważam, że „Solidarność” to Związek wierny swoim ideałom, korzeniom. Jako jedyny tak naprawdę dba o swoich członków, jest nowoczesny, są w nim wspaniali ludzie, z którymi tworzymy wspólnotę. Miałem propozycje zmiany pracy, ale nigdy się na to nie zdecydowałem, bo nie wyobrażam sobie, by zostawić moją Komisje Zakładową NSZZ „S” w PKP Energetyka.
 
– „Solidarność” to Związek, który tworzą wspaniali ludzie. To jedyna organizacja związkowa, która naprawdę broni praw pracowniczych. Ważna jest także dla mnie to, że u podstaw Związku są ideały Sierpnia `80, ale i wiara w Boga – mówi Beata Kalwasińska, która od 2009 r. pracuje w kancelarii Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
 
Pustym słowem nie jest także wiara katolicka.
 
– Myślę, że to, iż oboje jesteśmy osobami wierzącymi i praktykującymi pozwala nam przetrwać trudne chwile, bo takich nie uniknie się w małżeństwie. Bóg nad nami czuwa – mówi z przekonaniem Beata Kalwasińska.
 
Cały reportaż o dużej rodzinie Kalwasińskich, której codzienne życie opiera się na takich wartościach jak wiara w Boga oraz pamięć o ideałach i korzeniach „Solidarności” w gdańskim lutowym „Magazynie Solidarność”.
Powrót na górę

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" wykorzystuje na swoich stronach pliki cookie. Jeżeli nie zmienisz domyślnych ustawień swojej przeglądarki będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Więcej informacji.