Szef zielonogórskiej "S" udaremnił napad Wyróżniony
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
Maciej Jankowski, przewodniczący zielonogórskiej "Solidarności" razem z Czesławem Fedorowiczem, radnym sejmiku samorządowego zatrzymali wczoraj uzbrojonego bandytę i tym samym udaremnili napad na kasę SKOK w Zielonej Górze.
Siedziba zielonogórskiego ZR "Solidarności" mieści się na pierwszym piętrze budynku, w którym na parterze znajduje się kilka biur, w tym siedziba SKOKu.
- Około 15 schodziliśmy na dół. Pan, który wynajmuje na dole biuro, powiedział nam zaniepokojony, że coś niedobrego dzieje sie w SKOKu - relacjonuje Maciej Jankowski - Otworzyłem drzwi, zobaczyłem wystraszone pracownice i mężczyznę w kapturze, który trzymał pistolet. Razem z Czesławem rzuciliśmy się na niego. Wzywałem pomocy, więc z góry nadbiegł jeszcze mój zastępca. W tym czasie pracownice SKOKu szybko zadzwoniły po policję. - Przetrzymaliśmy go około 10 minut i napastnika przejęła policja - mówi szef ZR. - Okazało się, że pistolet był atrapą.
W połowie listopada miał miejsce napad na tę samą siedzibę SKOK. Wtedy nikt nie powstrzymał sprawcy. Policja podejrzewa, że może to być ta sama osoba.
Maciej Jankowski pytany o swoje odważne zachowanie wyjaśnia, że to było działanie instynktowne. Nie było czasu na myślenie - Działo się tam coś złego i trzeba było szybko pomóc - podsumowuje skromnie.
hd