„Adasiu, dziękujemy Ci z całego serca”
- Kategoria: Kraj
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Jestem żywą historią Krajowej Komisji Rewizyjnej – mówił Adam Binduga odbierając z rąk przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność”, Piotra Dudy, statuetkę w podziękowaniu za całokształt swojej pracy na rzecz Związku. Adam Binduga odszedł na emeryturę, był przewodniczącym Krajowej Komisji Rewizyjnej.
Statuetkę w kształcie „łezki” Adam Binduga otrzymał podczas spotkania Komisji Krajowej w Płocku. – Łezka nie jest po to, abyś płakał, ale żebyś uronił łezkę tęskniąc za nami i wszystkimi skarbnikami – mówił z uśmiechem Piotr Duda. – Adasiu, dziękujemy Ci z całego serca, można powiedzieć, że to Twoje srebrne wesele, bo w Komisji Rewizyjnej pracowałeś 25 lat. Dziękuje Tobie za ciężką pracę, za zaangażowanie i Twój wkład w pracę Związku – powiedział przewodniczący.
Wzruszony Adam Binduga dziękował za statuetkę i lata współpracy. – Od 1990 roku jestem członkiem Komisji Rewizyjnej, dokładnie od 2. Krajowego Zjazdu Delegatów. Potem od 1998 roku do 2014 roku pełniłem rolę przewodniczącego Krajowej Komisji Rewizyjnej. Śmiało można powiedzieć, że jestem żywą historią Krajowej Komisji Rewizyjnej. Wiele udało się przez ten czas zrobić. Cenię sobie współpracę z wszystkimi członkami Związku. Dziękuje szczególnie obecnemu przewodniczącemu KK – mówił.
Adam Binduga pochodzi z Regionu Rzeszowskiego. – Adama znam wiele, wiele lat, bo już roku od roku 80-tego. Był zawsze zaangażowany, to bardzo pozytywny człowiek, mogę tylko powiedzieć krótko, oby więcej takich osób w Związku – mówi Wojciech Buczak, przewodniczący ZR Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność”.
Sam Binduga marzy już tylko o spokojnej emeryturze. - Ja już nigdzie nie kandyduje, chociaż przyznam, że chciałem być marszałkiem kuchennym, ale żona się nie zgodziła – dodał z uśmiechem.
Od 2014 roku przewodniczącą Krajowej Komisji Rewizyjnej jest Anna Kaurzel.
ap