|
Projekt na finiszu W Toruniu 17 czerwca br., podczas konferencji, podsumowano osiągnięte efekty szkoleń w ramach projektu. 108 członków Solidarności, rekomendowanych do prac w ramach rad rynku pracy, podczas szkoleń zostało wyposażonych w wiedzę i kompetencje istotne przy realizacji zadań, jakie stoją przed radami rynku pracy. W ciekawej dyskusji jaka rozwinęła się wśród uczestników konferencji - a dotyczyła rekomendacji dla NSZZ Solidarność - wybrzmiał również głos wykładowców. Mecenas Daniel Czerwiński (twórca i wykładowca modułu prawnego) zwrócił uwagę, że w ocenie wielu członków rad rynku pracy bezrobocie długoterminowe nie jest traktowane priorytetowo. W ramach Krajowego Funduszu Szkoleniowego przewidziano środki na kształcenie ustawiczne dotyczące osób powyżej 45 roku życia. Tymczasem, zgodnie z celami wyznaczonymi krajom UE w ramach strategii EUROPA 2020, działania na rzecz rozwoju powinny koncentrować się przede wszystkim na rozwoju zrównoważonym z istotnym naciskiem na wyłączanie z ubóstwa osób nim dotkniętych oraz prowadzenie dialogu społecznego opartego za zaufaniu, niezależności, równowadze i respektowaniu dokonanych ustaleń. Mecenas podkreślił, że powyższych problemów nie rozwiążą zmiany dokonane w zakresie rad zatrudnienia, zwłaszcza polegające na zmianie ich nazewnictwa na rady rynku pracy, konieczne bowiem jest podjęcie dalej idących działań - tj. rozszerzenie kompetencji rad, zapewnienie partnerom społecznym równego udziału w radach (w zakresie liczby reprezentujących członków), tak aby udział ten miał realny wpływ na treść uchwał, opinii i uwag wydawanych przez rady. Ważkim argumentem wprowadzenia przedmiotowych zmian jest to, iż rady rynku pracy stanową sformalizowaną - zinstytucjonalizowaną - formę dialogu społecznego. Skoro art. 20 Konstytucji RP stanowi, iż dialog społeczny jest podstawą funkcjonowania ustroju gospodarczego w Polsce, to w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy okoliczność ta powinna zostać uwzględniona w sposób wymierny dla rynku pracy. Tymczasem dotychczasowe zmiany nie wpłynęły na poprawę dialogu społecznego, zaś sytuacja osób ubogich nie uległa poprawie. Iwona Meus-Jargusz (twórca i wykładowca modułu społecznego; Podyplomowe Studium Retoryki Uniwersytetu Jagiellońskiego) wysoko oceniła kompetencje komunikacyjne uczestników kursu. Zwróciła jednak uwagę na problem medialnego osamotnienia Solidarności. Nazwała związkowców „ostatnimi Mohikanami komunikacji społecznej”, zmuszonymi funkcjonować w obcym dla siebie świecie polityki i mediów - obcym, bo zdominowanym przez PR. W świecie czystej komunikacji społecznej, takiej jaką Solidarność preferuje, nadawca wysyła do odbiorcy istotny (z perspektywy tego drugiego) komunikat; cechą tej komunikacji są więc czyste intencje. W świecie PR komunikat jest zwykle pozorny, a akt komunikacji nastawiony na doraźny zysk nadawcy; o czystych intencjach nie ma tu mowy. Prowadząca przestrzegła przed zbyt wielkimi nadziejami pokładanymi w mediach mainstreamowych i namawiała do tworzenia własnych kanałów informacyjnych z wykorzystaniem Internetu. Podkreślała, że dominujący w mediach „wiecowy” wizerunek Związku jest wprawdzie kreowany bez zarzutu, ale z pomocą tylko tego wizerunku nie da się ujawnić pełni kapitału ludzkiego Solidarności: ani skali dobra (wynikającego z idei solidaryzmu społecznego) ani (tak potrzebnej społeczeństwu) wiedzy eksperckiej. |
Aktualności
|
Copyright © NSZZ "Solidarność" | Kontakt |